UFC

Alex Volkanovski zareagował na apel Islama Makhacheva – Ilia Topuria przywołał Australijczyka do porządku

Ilia Topuria uważanie przygląda się medialnym tanom Islama Makhacheva z Alexandrem Volkanovskim, łypiąc w kierunku tego ostatniego.

Nie uszło uwadze Alexandra Volkanovskiego wyzwanie, jakie we wtorek mistrz wagi lekkiej Islam Makhachev rzucił rozdającemu karty w 170 funtach Leonowi Edwardsowi. Dagestańczyk zaapelował o walkę z Jamajczykiem podczas październikowej gali UFC 294 w Abu Zabi.

Volkanovski szybko odpowiedział na apel Makhacheva.

– Uciekasz, brachu – napisał na Twitterze. – Nie chcesz tych dymów.

Dagestańczyk i Australijczyk spotkali się w lutym tego roku. Polujący na drugi tron Volkanovski po bardzo wyrównanej walce uległ jednak Makhachevowi jednogłośną decyzją sędziowską. Od tego czasu Dagestańczyk jeszcze nie walczył, podczas gdy Australijczyk powrócił do 145 funtów, kilka tygodni temu koncertowo rozprawiając się z Yairem Rodriguezem.

Islam nie pozostał głuchy na wpis Alexandra.

– Weź więc walkę – odpisał Australijczykowi.

W poniedziałek Volkanovski przeszedł operację uszkodzonego łokcia. Jego rehabilitacja potrwa sześć tygodni. Po tym okresie będzie mógł powrócić do mocnych treningów. Oznaczałoby to, że na przygotowania do rewanżu z Islamem Makhachevem na UFC 294 w Abu Zabi miałby osiem tygodni.

Na wymianę medialnych uprzejmości pomiędzy Dagestańczykiem i Australijczykiem szybko zareagował nieukrywający mistrzowskich aspiracji w wadze piórkowej Ilia Topuria. Niepokonany w zawodowej karierze El Matador uchodzi za najpoważniejszego kandydata do walki z Volkanovskim w 145 funtach.

– A gdzie TY uciekasz? – zapytał Ilia, nawiązując do wypowiedzi Alexandra.

Nie wiadomo póki co, w której kategorii wagowej Alexander Volkanovski stoczy kolejny pojedynek. Z jego wypowiedzi wynika, że nieco bardziej interesuje go konfrontacja z Dagestańczykiem – uważa bowiem, że rewanż ten stanowiłby dla niego wyzwanie, podczas gdy potyczka z Gruzinem to spacerek.

El Matador jest też otwarty na starcie z jeszcze jednym – poza Australijczykiem – rywalem, Maxem Hollowayem. Pod warunkiem wszakże, że walka ta odbyłaby się w Hiszpanii.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button