Jarred Brooks: „Miałeś szczęście, że sam się znokautowałem!”
Jarred Brooks nie ma żadnych wątpliwości, że wyszedłby obronną ręką z potyczki z Jose Torresem, gdyby tylko nie znokautował się sam, próbując cisnąć rywalem o deski.
Jarred Brooks wyraźnie wygrał pierwszą rundę walki z Jose Torresem podczas wczorajszej gali UFC Fight Night 131 w Utice, ale na niewiele się to zdało, bo ostatecznie skończył w drugiej znokautowany – w wyjątkowo niefortunnych okolicznościach.
https://twitter.com/streetfitebanch/status/1002695548326109185
Wydawało się co prawda, że w drugiej rundzie Torres stopniono przejmuje stery pojedynku w swoje ręce – wywierał presję, zaczął trafiać ciosami, wybronił kilka obaleń – ale po gali Brooks w mediach społecznościowych nie pozostawił wątpliwości, że widzi sprawę zupełnie inaczej.
https://twitter.com/The_monkeygod/status/1002921979576508417
Miałeś szczęście, że się sam znokautowałem, bo przez całą walkę gówno mi zrobiłeś. Widziałem właśnie twój wywiad po walce. Ładnie odegrane, ale jeśli do tego wrócimy, pokonał cię 9 razy na 10, a ty wygrasz tylko wtedy, gdy sam się znokautuję!
Shorty nie odniósł się jeszcze do tych słów, ale po walce nagrał krótki film, w którym serdecznie dziękował rywalowi za zaakceptowanie walki – wziął ją bowiem w ostatniej chwili w zastępstwie.
TY everyone who is a part of team shorty! Shoutouts @lou_trition Master Bob, Combat-do, @AmericanTopTeam @m3musclemotionmastery n @lexmcmahonMMA for making everything possible in this very last minute camp! Use code UFC for 20% off everything at https://t.co/4DZUItKTF5 pic.twitter.com/sYnn7lc97V
— Jose Shorty Torres (@ShortyTorresMMA) June 2, 2018
Dla Jarreda Brooksa jest to druga porażka z rzędu. W następny pojedynku najprawdopodobniej powalczy o pozostanie pod banderą UFC.
*****
Robert Whittaker o emeryturze Michaela Bispinga: „Cieszę się, że nigdy nie walczyliśmy”