UFC

Dana White nie zostawia suchej nitki na Tyronie Woodleyu: „Nie da się już bardziej bredzić”

Szefujący UFC Dana White ostro skrytykował Tyrona Woodleya za próby doprowadzania do pojedynku z Natem Diazem, zapewniając, że do takiej walki absolutnie nie dojdzie.

Ledwie dwa dni po tym, jak garnący się do kasowych walk, które ugruntują jego pozycję jako najlepszego półśredniego w historii, Tyron Woodley stwierdził, że gdyby miał postawić swój dom, to postawiłby go na to, że w następnej kolejności taki właśnie pojedynek z Natem Diazem – bo właśnie stocktończyk ma być dla T-Wooda kluczem do wiecznej chwały – otrzyma, głównodowodzący UFC Dana White nie zostawił na nim suchej nitki.

Jest bezdomny! Bredzi!

– mówił z pasją White w programie UFC Tonight.

Ta walka nigdy nie była zestawiana. Nie da się być w większym błędzie, nie da się bardziej bredzić. To absolutnie nie jest prawda. To są tak wierutne bzdury, że nawet nasz prawnik uderzył do niego dzisiaj – uderzył do jego menadżera i powiedział: „(Woodley) musi przestać wygadywać takie rzeczy”, bo to absolutnie nie jest prawda. Pięciocentówki bym na to nie postawił a co dopiero domu. To bzdury. Wierutne bzdury.

To jednak nie wszystko, bo sternik amerykańskiego giganta raz jeszcze powtórzył, że to rozpędzony trzema wiktoriami Rafael dos Anjos, który zresztą kilka godzin wcześniej mocno skrytykował Tyrona Woodleya, będzie kolejnym rywalem mistrza.

Dla Woodleya szykujemy walkę z dos Anjosem.

– zapowiedział White.

To uczciwa walka. Dopiero co pokonał po świetnej walce Robbiego Lawlera. Wyglądał dobrze. A tym, co uwielbiam w tej walce, jest to, że dos Anjos pójdzie ostro. Pójdzie na Tyrona Woodleya ostro, więc to będzie świetny pojedynek. I do tej właśnie walki dojdzie.

Wdzięczny Brazylijczyk pospieszył z szybką reakcją na słowa szefa:

Dziękuję, Dana White, że we mnie wierzysz.

*****

Nate Diaz: „Woodley jest najlepszą opcją”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button