Polskie MMAUFC

Joanna Jędrzejczyk: „Chciałabym bić się w Polsce – ale nie z Karoliną Kowalkiewicz”

Mistrzyni kategorii słomkowej UFC Joanna Jędrzejczyk wyjaśnia, dlaczego nie myśli teraz w ogóle o rewanżu z Karoliną Kowalkiewicz.

Pierwotne plany zakładały, że Joanna Jędrzejczyk i Karolina Kowalkiewicz zmierzą się na drugiej gali UFC w Polsce. Mistrzyni jednak nalegała, aby do walki doszło na pierwszej, historycznej nowojorskiej gali UFC 205 z największym gwiazdorem światowego MMA, Conorem McGregorem, w roli głównej. Jej życzeniu stało się zadość, a tamtego listopadowego wieczora w Madison Square Garden wypunktowała rywalkę z Łodzi.

Gala była niesamowita.

– przywołała wspomnienia Jędrzejczyk w rozmowie z FloCombat.com.

Byłam bardzo zadowolona. W zeszłym tygodniu oglądałam tę walkę z Karoliną, dwa miesiące po gali – i byłam bardzo podekscytowana. Wiele od siebie wymagam każdego dnia, ale jestem szczęśliwa. Walka była bardzo dobra. Nie rozumiem, dlaczego ludzie nadal pytają mnie o rewanż z Karoliną – wygrałam tamtą walkę zdecydowanie.

Różnimy się z Karoliną pod względem stylów walki. Jestem zadowolona z tego pojedynki i, jak już mówiłam, wiem, że mogę się cały czas rozwijać, aby udowadniać ludziom, że w kolejnej walce będę nawet lepsza, broniąc tytułu.

Polska zawodniczka wielokrotnie wyrażała nadzieję, że pod koniec 2017 roku UFC powróci do Polski. Z drugiej jednak strony, nie ukrywa, że chciałaby walczyć wyłącznie na dużych galach.

Mam nadzieję, że UFC wróci do Madison Square Garden w Nowym Jorku w tym roku i oczywiście chciałabym wystąpić na tej gali, bo pierwsza była po prostu niesamowita. Wszyscy zawodnicy dali niesamowite widowisko, a liczby pokazują, że była to jedna z największych gal w historii.

Z wstępnych informacji wynika jednak, że występ na gali w Nowym Jorku – Ariel Helwani zapowiadał, że jest szykowana na listopad – wykluczałby walkę na gali w Polsce, jeśli ta faktycznie odbędzie się w końcówce 2017 roku. Daty jednak nie są jeszcze w najmniejszym stopniu potwierdzone – i najwyraźniej Jędrzejczyk zdaje sobie z tego sprawę.

Chcę po prostu walczyć i za każdym razem dawać jak najlepszą walkę na jak największych galach. Z drugiej jednak strony, po prostu pozwólcie mi walczyć – bez względu na to gdzie. Chciałabym bić się przed swoją rodziną i swoimi ludźmi w Polsce i dać tam widowisko – ale nie z Karoliną Kowalkiewicz.

– stwierdziła polska mistrzyni.

Nie zasługuje na ponowną walkę o pas przez kilka długich miesięcy.

Oczywiście, że pokazałam, że jestem lepszą zawodniczką. Wiele emocji temu wówczas towarzyszyło. Dwie zawodniczki z Polski, niesamowita walka dla nas obojga i dla polskiego MMA, europejskiego MMA i kobiecego MMA nie tylko w Europie – ale na całym świecie.

Uważam, że pokazałam Karolinie i wszystkim innym, że jest daleko za mną. Ok, jest twarda i była to dobra walka, ale dajmy spokój – była duża różnica. Ciosy, kopnięcia – ok, była przez chwilę niebezpieczna w tej czwartej rundzie, ale to było jakieś 30 sekund i to wszystko. Nie była w stanie zrobić więcej.

Jędrzejczyk nie ukrywa, że nadal chodzi jej po głowie walka w kategorii muszej, jeśli takowa zostanie w UFC utworzona, ale jej celem numer jeden jest teraz pobicie rekordu sześciu obron pasa mistrzowskiego Rondy Rousey.

Szansę na zbliżenie się do Amerykanki będzie miała najprawdopodobniej na przełomie kwietnia i maja, bo wtedy najprawdopodobniej powróci do oktagonu, by w starciu z Jessicą Andrade postawić na szali złoto po raz piąty w karierze.

*****

Joanna Jędrzejczyk: „Nie ma planów odnośnie gali UFC w Polsce w tym półroczu, ale…”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button