UFC

Khamzat Chimaev zdeklasował, sponiewierał i rozbił Dricusa Du Plessisa na UFC 319, zdobył pas mistrzowski

Khamzat Chimaev mistrzem UFC! Czeczen pokonał Dricusa Du Plessisa w starciu wieńczącym galę UFC 319.

Khamzat Chimaev (15-0) pokonał Dricusa Du Plessisa (23-3) w walce wieczoru gali UFC 319 w Chicago, przejmując tron wagi średniej.

Chimaev rozpoczął od frontala, następnie rzucając się Du Plessisowi do nóg. Afrykaner skontrował gilotyną, ale Czeczen kapitalnie obszedł jego nogi i skończył w pozycji bocznej. Tam spetkakularnie unieruchomił mistrza w krucyfiksie, zrzucając masę uderzeń. Nie były one może mocne, ale Afrykaner był bezradny, niezdolny do wydostania się. Próbował mostkować, wyrywać się, ale Czeczen był nie do ruszenie.

Kolejne uderzenia spadały na głowę Du Plessisa, choć nie były to mocne ciosy. W końcu wyrwał się mistrz, podczas gdy pretendent rzucił się do trójkąta rękami. Zauważył to Du Plessis, powstrzymując atak. Chimaev pozostał jednak w pozycji bocznej, tu i ówdzie zrzucając kolejne uderzenia. Du Plessis spróbował się zerwać, odepchnąć nogami od siatki, ale kapitalnie kontrolował go Chimaev.

W końcówce rundy Wilk spróbował dosiadu, potem zajścia za plecy Du Plessisowi, ale ten wił się jak zły. Skończył jednak Afrykaner i tak na dole, inkasując dwa łokcie po nieudanej gilotynie.

Kopnięcia z obu stron na otwarcie rundy drugiej. Chimaev z ostrym zejściem do nóg! Broni się Du Plessis, ale Czeczen wściekle nacierał jak dziwi zwierz, unieruchamiając Afrykanera na ogrodzeniu na kolanach. Tam pretendent traktował rywala potężnymi kolanami na żebra. Chimaev spróbował zajść rywalowi za plecy, ale ten zdołał się przed tym uchronić.

Wilk cały czas kontrolował klęczącego mistrza w pasie, okładając go kolanami na żebra. W pewnym momencie Chimaev rzucił się do duszenia, wpinając jeden hak, ale Du Plessis zachował czujność, dobrze się broniąc. Nadal pozostawał jednak w trudnym położeniu, unieruchomiony przez Chimaeva przy ogrodzeniu. Kolejne mocne kolana spadły na żebra Du Plessisa. Afrykaner był bezradny – choć nie dawał się skończyć. Był jednak mocno obijany kolanami.

Z dziecinną łatwością Chimaev cisnął Du Plessisem jak workiem ziemniaków na otwarcie rundy trzeciej. Zaciągnął rywala na środek oktagonu, gdzie z gardy od razu przeszedł do pozycji bocznej. Tam czaił się na krucyfiks. I w końcu dopiął swego! Uderzenia spadły na głowę Du Plessisa. Afrykaner wił się jak zły, ale nie był w stanie zrzucić z siebie czeczeńskiego potwora.

Co ciekawe, Wilk nie korzystał jednak z łokci, zamiast tego szukając uderzeń pięściami. W końcu dołożył też łokcie. Nieprawdopodobne kontrola w wykonaniu Khamzata. Kilka srogich łokci spadło na głowę Du Plessisa. Ten zdołał jednak wyciągnąć w końcu rękę. W kotle Chimaev kapitalnie zaszedł mu za plecy. Tam czaił się na duszenie, ale Afrykaner wytrzymał. Zainkasował kilka uderzeń. W samej końcówce Wilk spróbował jeszcze brabo, ale zabrakło mu czasu.


PEŁNE WYNIKI UFC 319 – TUTAJ


Chimaev zdzielił Du Plessisa dobrymi kopnięciami i ciosami na otwarcie rundy czwartej. Rzucił się następnie porozbijanemu przeciwnikowi do nóg – ten wybronił się przed pierwszym podejściem, ale przy drugim został już unieruchomiony przez czeczeńskiego potwora przy ogrodzeniu. Tam Chimaev kontrolował go, obijał, czaił się na okazję do ataku.

Afrykaner na moment wrócił na nogi przy siatce, ale pozostał w objęciach Czeczena, który z powrotem zaciągnął go do parteru. Du Plessis jeszcze kilka razy zrywał się na nogi, ale pretendent ciskał nim o deski jak workiem ziemniaków. Du Plessis spróbował nieudolnego przewrotu w przód, ale Chimaev wykorzystał to do zajęcia pozycji bocznej. Tam znów polował na krucyfiks.

Stillknocks zdołał wrócić na kolana pod ogrodzenie. Tam Chimaev rąbał kolanami, ale sędzia podniósł walkę, uznając, że nie dzieje się wystarczająco dużo. W stójce Czeczen trafił prostym, a potem poszedł po obalenie – ale prawie nadział się na kolano. Przedarł się jednak i znów powalił Du Plessisa.

Du Plessis miał swoje drobne momenty na początku rundy piątej, powstrzymując jedną próbę obalenia ze strony Chimaeva, a nawet trafiając dobrym krosem, ale Czeczen ponowił chwilę później obalenie, ciskając Du Plessisem o deski. Z pozycji bocznej przeszedł do krucyfiksu, ale Du Plessis wydostał się. Afrykaner znalazł się na kolanach, ale tam Chimaev doskonale go kontrolował.

Mistrz na moment wrócił na nogi, ale pretendent rzucił nim o deski. Chwilę później to samo – Dricus wraca na nogi, ale pozostaje w objęciach Khamzata i ląduje na deskach. W kotle Du Plessis znalazł się jednak na górze, prawie w dosiadzie! Czeczen zepchnął go do półgardy. Afrykaner spróbował w kotle gilotyny, ale Chimaev natychmiast wyrwał głowę i pozostał w gardzie, z góry pracując uderzeniami. Sędzia jednak ponownie podniósł walkę do stójki.

Tam zawodnicy wdali się w wymiany. Mieli obaj swoje momenty. Chimaev poszukał obalenia, ale Du Plessis wygrał walkę o pozycję, kończąc po kotle w dosiadzie! Chimaev wił się jednak jak zły, nie dając sobie zrobić krzywdy. W końcówce Afrykaner zdołał jeszcze zajść rywalowi za plecy, ale nie był już w stanie nic wyczarować, kończąc jeszcze na plecach.

Sędziowie wypunktowali walkę zgodnie w stosunku 3 x 50-44 dla Khamzata Chimaeva.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button