ONE FC

„Od razu dostałem najgroźniejszego zapaśnika” – Roberto Soldić zadowolony z rywala przed piątkowym debiutem w ONE

Rozdający przez lata karty nad Wisłą Roberto Soldić opowiedział o Muradzia Ramazanovie, z którym stoczy swój debiutancki bój pod flagą ONE Championship.

Kilka miesięcy temu gruchnęły nieoczekiwane wieści – podwójny mistrz KSW Roberto Soldić opuścił szeregi polskiego giganta, związując się z ONE Championship, podczas gdy fani oraz eksperci więksi i mniejsi byli przekonani, że Chorwat zasili szeregi UFC.

Na dwa dni przed debiutem pod banderą azjatyckiego kolosa Robocop podkreślił, że swojej decyzji absolutnie nie żałuje.

– Wszyscy byli zaskoczeni, że trafiłem do ONE, bo spodziewali się, że trafię do UFC – powiedział w rozmowie z Combatpress.com. – Chciałem jednak czegoś innego. Chcę zbudować swoje własne dziedzictwo.

– Mam wokół siebie wielu gości, którzy walczyli dla UFC. Stwierdzili, że wybierając ONE, podjąłem najlepszą decyzję, bo ONE bardzo szybko się rozwija. Trafili do Europy, teraz są z Amazonem w Ameryce. To duża sprawa. Teraz już walczę na światowej scenie. To dla mnie coś nowego, co motywuje mnie dodatkowo do treningu.

Do pierwszej walki pod nowymi barwami Chorwat stanie już w piątek, w ramach gali ONE on Prime Video 5 na Filipinach krzyżując pięści z niepokonanym Dagestańczykiem Muradem Ramazanovem.

– Podpisałem kontrakt i od razu dostałem najgroźniejszego zapaśnika Murada Ramazanova, który jest też w teamie Khabiba i Islama Makhacheva, aktualnego mistrza UFC – powiedział. – Powiedziałem im, żeby po prostu przysłali kontrakt. Podpiszę go bez względu na rywala.

– Murad ma 11-0 w karierze i 3-0 w ONE Championship. To dla mnie dobra walka. Nie szukam łatwych zestawień. Chcę mocnych rywali, aby ludzie zobaczyli mój. Postaram się pokazać to ponownie w ONE Championship, tym razem na światowej scenie. Nie będzie to łatwa robota, ale po to tutaj jestem.

– Nie narzekam – dodał w wywiadzie dla Fansided.com. – Jedziemy z tematem. Czy dzisiaj, czy za dwa lata do tej walki i tak by doszło, bo walczymy w tej samej kategorii wagowej.

– To też dla mnie dodatkowa motywacja. Mój rywal jest najlepszy w tej dywizji. Uważam, że jest mocniejszy od mistrza. Ma też na rozkładzie byłego mistrza. Tak, zwycięzca naszej walki powinien bić się potem o pas.

Robocop zgadza się z tezą, że starcie z Muradem Ramazanovem stanowi dla niego największe wyzwanie w dotychczasowej karierze sportowej – przynajmniej na papierze.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Na pewno – przytaknął w rozmowie z VerdictMMA.com. – Ich zapasy i kondycja stoją na innym poziomie. Spędziłem trochę czasu z gośćmi z Dagestanu i Czeczenii, więc wiem, czego się spodziewać. Przywykłem do treningów z takimi gośćmi. Nic nowego dla mnie. Wiem, czego się spodziewać po tej walce.

– W przygotowaniach pomogli mi moi sparingpartnerzy. Abus Magomedov, Yaroslav Amosov, Gleison Tibau.

W rozmowie z SI.com Chorwat przyznał natomiast, że czuje na swoich barkach ciężar ogromnych względem siebie oczekiwań. Wszak od kilku miesięcy jest promowany na jedną z największych gwiazd azjatyckiego giganta, jeśli nie największą.

– Ludzie mają wobec mnie spore oczekiwania – powiedział. – Zawsze oczekują ode mnie nokautów i dobrych walk. Dawałem im to w innych organizacjach – w KSW, Superior FC, Final Fight Championship. Jestem mistrzem pięciu europejskich organizacji, więc ludzie zawsze oczekują skończeń. Czuję więc pewną presję, ale to bez znaczenia.

– Dla mnie najważniejsza jest wygrana. Oczywiście zawsze będę szedł do przodu, próbował złamać swoich rywali. Wywieram presję i stanowię poważny problem w klatce. Gdy nacieram, moi rywale nie mają łatwego życia, bo mam szybkie ręce i dobrze bronię obaleń. Wierzę w siebie. Jestem gotowy, aby dać dobrą walkę. Idę po zwycięstwo.

Szczegóły transmisji walki Roberto Soldicia w Polsce – tutaj.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Back to top button