UFC

Rafael dos Anjos zabrał głos po porażce z Rafaelem Fizievem!

Nie schował głowy w piasek Rafael dos Anjos po sobotniej porażce z Rafaelem Fizievem w walce wieczoru gali UFC Fight Night.

Nie tak sobotni wieczór w Las Vegas wyobrażał sobie były mistrz kategorii lekkiej UFC Rafael dos Anjos. Starcie z Rafaelem Fizievem, które zwieńczyło galę UFC Fight Night, miało utorować mu drogę do mistrzowskiej rozgrywki, ale z planów tych nic nie wyszło. Brazylijczyk postawił co prawda azerskiemu Kazachowi twarde warunki, ale w piątej rundzie został znokautowany.

Po wszystkim RDA nie szukał żadnych wymówek, w rozmowie z ESPN długo nie zastanawiając się nad pytaniem, czy przerwanie było przedwczesne.

– Nie wydaje mi się – stwierdził. – Muszę obejrzeć to jeszcze raz, ale nie wydaje mi się. Wygrał zasłużenie i uczciwie.

– Muszę obejrzeć to jeszcze raz. Byłem trochę naruszony, ale to była mocna walka. Rafael był mocnym przeciwnikiem. Ciężko się przygotowywałem i naprawdę czułem, że nabieram rozpędu, ale taka jest ta gra.

– Wychodząc do piątej rundy, chciałem wywrzeć presję, walczyć po swojemu. Wydawało mi się, że jest zmęczony, choć nadal niebezpieczny. Ma ciężkie ręce. Powinienem był zachować większą czujność na początku rundy.

– Mocny koleś, chociaż niczego innego się po nim nie spodziewałem. Wiedziałem, że goście ze wschodu Europy są zawsze twardzi i wiedziałem, że to będzie trudny pojedynek. Jego defensywa zapaśnicza zrobiła na mnie wrażenie, chociaż obaliłem go w czwartek rundzie. Trafiłem też latającym kolanem.

– Wydawało mi się, że walka była dość równa przed piątą rundą. Wydawało mi się, że może odrobinę prowadzę, ale tak już jest ta gra. Zostałem niestety trafiony.

Porażka z Atamanem zakończyła serię dwóch zwycięstw RDA, które odniósł po powrocie do kategorii lekkiej.

Zapytany o dalsze plany, 37-latek nie był szczególnie wylewny. Zapowiedział, że chce teraz spędzić więcej czasu z rodziną, a co przyniesie przyszłość, to się dopiero okaże.

Cały wywiad poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. RDA to ciągle klasowy zawodnik i klasa sama w sobie. Jeszcze niejednego solidnego gracza odprawi z kwitkiem. Na jego pocieszenie mozna powiedziec tylko, ze szanse na zdobycie pasa miał i tak baardzo nikłe, szczególnie jeśli bronił go będzie już Mahaczew.

Dodaj komentarz

Back to top button