UFC

„To duszenie było do d*py i nikt nie był bardziej zaskoczony, że weszło niż Glover” – Sonnen, Bisping i Hardy szczerze o porażce Błachowicza

Chael Sonnen, Michael Bisping i Dan Hardy zabrali głos na temat porażki Jana Błachowicza z Gloverem Teixeirą w walce wieczoru gali UFC 267.

W sobotę w Abu Zabi tron kategorii półciężkiej UFC zmienił właściciela. W pojedynku wieńczącym galę UFC 267 Glover Teixeira zdetronizował dotychczasowego mistrza Jana Błachowicza, poddając go w drugiej rundzie zawodów.

O tym, jak na wynik ten zareagowali inni zawodnicy UFC, pisaliśmy tutaj.

Walkę wieczoru omówili też byli zawodnicy UFC Michael Bisping, Chael Sonnen oraz Dan Hardy, którzy teraz zajmują się głównie komentowaniem wydarzeń ze świata MMA.

Jak ocenili samą walkę i postawę Cieszyńskiego Księcia?

Michael Bisping nie szczędził komplementów obu zawodnikom – przede wszystkim za to, jak wspaniałymi są ludźmi.

– Jestem tutaj rozdarty, bo jestem fanem Jana Błachowicza – powiedział na swoim kanale na YT. – Gościł w moim podcaście. Co za wspaniały gość. Skromny, porządny gość. Nawet tam zaśpiewał. Zresztą na koniec tej konferencji przed galą też śpiewał Happy Birthday dla Glovera Teixeiry, bo ten kończył 42 lata. Dał mu butelkę polskiego piwa. Bardzo przyjemna sprawa.

Brytyjczyk podkreślił, że również Glover Teixeira jest fantastycznym człowiekiem. Zaznaczył, że każda rozmowa, jaką z nim w życiu odbył, była serdeczna i miła.

– Z całym szacunkiem, ale uważam, że Jan popełnił tam błędy – powiedział, przechodząc do konkretów. – Popełnił błędy, broniąc się przed obaleniem przy ogrodzeniu. Powinieneś w takich sytuacjach walczyć o podchwyty. Podchwyty przed wszystkim innym.

– Jan popełnił też błędy, gdy wylądował w parterze na plecach. Przez prawie cały czas korzystał z zamkniętej gardy. Nie spróbował w ogóle wrócić na nogi, nie szukał poddań, nie korzystał z łokci z pleców. Nie próbował dystansować, żeby cofnąć się do ogrodzenia, gdzie mógłby spróbować wstać. Niczego takiego nie zrobił. Po prostu odpuścił tę rundę.

– Możecie pomyśleć, że „w porządku, bo ma jeszcze cztery rundy”. Ale po pierwsze – przegrał tę rundę. Po drugie – dało to dużą przewagę psychologiczną Gloverowi Teixeirze – „Świetnie zacząłem, wygram tę walkę!”.

– Zaczyna się runda druga. Teraz Jan jest bardziej ostrożny w stójce, bo spędził całą rundę na plecach. Ma pewnego rodzaju obsesję na punkcie obrony przed obaleniami. Myśli więc tylko o obaleniach, ale zapomina o pięściach. A Glover potrafi pierdolnąć. Boom! Lewy sierp z piekieł! Byłbym dumny z takiego ciosu. Uderza go, a później trafia z czasem na górę, dusi go. I to dość szybko. Chyba to była naciskówka na twarz.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Nie oszczędził Jana Błachowicza Chael Sonnen, oceniając, że Polak w pewnym momencie pękł mentalnie.

– Jeśli naprawdę sądzicie, że Glover zdobył pas mistrzowski przez duszenie zza pleców… – powiedział na swoim kanale. – Jeśli tak mówią wam wasze oczy, jeśli macie syna w domu, który chce zostać zawodnikiem MMA, więc cofacie to nagranie, żeby pokazać mu duszenie… Przestańcie. To duszenie było do dupy.

– I nikt nie był bardziej zaskoczony, że to duszenie weszło niż sam Glover. To duszenie nie było przyczyną zwycięstwa. Nawet nie było prawidłowo zastosowane. Nie było nawet dopięte.

– Błachowicz miał już po prostu dość. Błachowicz, który udowodnił w starciu z Israelem Adesanyą, że magia świateł go nie zraża, teraz nie wytrzymał presji.

– Uderzenia, jakimi trafił go Glover, dominacja Glovera… Jeśli jesteś w walce, która okazuje się trudniejsza, niż zakładałeś, wszystko natychmiast się sypie. I widzieliśmy, jak Błachowicz się posypał.

– To nie jest przytyk w stronę Błachowicza, który jest fantastycznym zawodnikiem i na pewno wróci. Z całą pewnością wróci do mistrzowskiej rozgrywki.

– Dopadła go tam jednak frustracja. Był poniewierany, był dominowany i męczył się w szybszym tempie niż jego rywal. Znalazł się w sytuacji, w której walka była trudniejsza, niż się spodziewał.

Z kolei Dan Hardy oglądał walkę na żywo wraz ze swoją ekipą. Gdy były już polski mistrz odklepał poddanie, Brytyjczyk nie dowierzał własnym oczom.

– Co?! – krzyknął Hardy, uśmiechając się z niedowierzaniem. – Co?! Był gotowy do odklepania, zanim przełożył mu rękę! Co? Nie wydaje mi się, żeby on, kurwa… Mój Boże.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Analizę walki na Lowking.pl przedstawiliśmy tutaj.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button