UFC

Ciryl Gane pewnie wypunktował Alexandra Volkova

W starciu wieńczącym galę UFC Fight Night Ciryl Gane pokonał na pełnym dystansie Alexandra Volkova.

W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas, bardzo ważnej dla układu sił w kategorii ciężkiej, świetnie kontrolujący pojedynek Ciryl Gane (9-0) odniósł najcenniejsze zwycięstwo w karierze, pokonując jednogłośnie Alexandra Volkova (33-9).

Obaj zawodnicy rozpoczęli od serii kopnięć. Gane w swoim stylu, lekko na nogach, regularnie zmieniał ustawienie. Sporo kiwek, przyruchów. Trafił Volkova ładnym prawym sierpem w kontrze, potem poprawiając krosem na korpus. Rosjanin odpowiedział mocnym frontalem na korpus. Soczysty prawy prosty z odwrotnej pozycji doszedł szczęki Volkova.

Obaj zawodnicy wymienili się mocnymi lowkingami. Niespieszne tempo, walka na środku oktagonu. Gane kiwkami zyskiwał przestrzeń, chwilami kompletnie opuszczając ręce. Śliczny frontal wylądował na szczęce Volkova. Rosjanin odpowiedział lowkingiem i serią sierpów – jeden przedarł się przez gardę Francuza.

Gane poszukał obalenia, ale Volov świetnie się wybronił i po chwili w klinczu walka wróciła na środek oktagonu. Kopnięcia na nogi i korpus w wykonaniu Drago. Bon Gamin odpowiedział krzyżowym na głowę z odwrotnego ustawienia. Ładny frontal Volkova, ale kolejny kros Gane doszedł celu. Niskie zewnętrzne kopnięcia Rosjanina dochodziły coraz częściej wykrocznej nogi Francuza. Gane zakończył rundę dobrym ciosem na głowę rywala.

Alexander zdzielił Ciryla mocnym frontalem na korpus. Zawodnicy wymienili się lowkingami. Prosty Francuza doszedł celu. Volkov zaczął oddawać pole, cofnął się na siatkę. Gane nie podkręcał jednak tempa, ograniczając się do pojedynczych uderzeń – prostych i kopnięć. Zewnętrzny lowking Volkova nadal działał jednak całkiem nieźle. Gane zdzielił rywala ładnym prawym sierpem w kontrze. Lowkingi Volkova, który jednak zainkasował dwa krzyżowe na twarz. Gane zaczął atakować kolano wykrocznej nogi Rosjanina. Haj Gane, lowking Volkova!

To jednak cały czas Francuz był stroną atakującą, aktywniejszą. Trafił kolanem na korpus z doskokiem. Volkov odpowiedział kombinacją sierpa z prostym. Poprawił kolejnym niskim kopnięciem. Zirytowany nieco tą techniką, Gane poszukał ostrych sierpów, podkręcając tempo – ale przestrzelił.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Lowking Francuza, kontra prostym Volkova. W ostatnich sekundach drugiej rundy Rosjanin trafił frontalem, Francuz lowkingiem.

Zewnętrzne niskie kopnięcie Gane, skontrowane jednak świetnym lewym sierpem Volkova. Rosjanin poszukał kopnięcia na głowę, ale przestrzelił. Francuz zamknął rywala na ogrodzeniu, szukając krzyżowego, ale Rosjanin dobrze się wybronił. Chwilę potem soczysty lewy doszedł jednak szczęki Volkova. Rosjanin odpowiedział dwoma zewnętrznymi lowkingami.

Gane zdzielił oponenta srogim kopnięciem na korpus, ale cofając się stracił równowagę, inkasując kilka ciosów, gdy wracał na nogi. Śliczna kombinacja lewy – prawy z klasycznej pozycji w wykonaniu Gane. Francuz zdzielił rywala ładną kombinacją, szukając potem obalenia – ale Rosjanin wybronił się.

Wydawało się, że szala zwycięstwa powoli przechylała się na stronę aktywniejszego Francuza. Jego szybki prawy prosty dochodził raz za razem. Gane coraz częściej atakował też korpus rywala. Volkov odgryzał się lowkingami. Ciryl potraktował go soczystym podbródkiem, rzucając rywala na siatkę. Rosjanin szybko doszedł jednak do siebie. Końcówka rundy należała wyraźnie do Francuza, który zdzielił rywala serią prostych oraz niskich kopnięć.

Volkov rozpoczął czwartą rundę aktywniej, ale Gane dobrze pracował na nogach, nie dając się zamknąć na ogrodzeniu. Seria prostych Francuza doszła głowy porozbijanego już i jakby zmęczonego Volkova. Rosjanin wypłacił jednak rywalowi soczysty podbródek. Podkręcił tempo. Kolejne uderzenia doszły głowy Gane, ale ten szybko zażegnał chwilowy kryzys. Poszukał obalenia, ale Volkov bardzo dobrze wybronił się na siatce.

Kros i lowking autorstwa Rosjanina doszły celu. Gane wpadł w rywala z uderzeniami, ale Volkov skontrował. Tempo walki – i tak niewielkie – jeszcze spadło. Śliczny prawy prosty Gane. I jeszcze jeden. Mocny middlekick również doszedł celu. Aktywność Volkova spadła. Jab Francuza. Lowking. Gane regularnie zmieniał ustawienie. Zdzielił oponenta prostymi, uskakując przed kontrami. Kolejny kopnięcia na korpus autorstwa Francuza doszły celu.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Ostra wymiana rozpoczęła piątą rundę – obaj trafili. W kolejnej również. Gane podkręcił nieco tempo, rozpuszczając kombinację – jeden z ciosów doszedł celu. Ciryl trafił krosem. Volkov lowkingiem. Kolana na korpus w wykonaniu Gane, ale kontry prostymi Volkova. Francuz zdzielił rywala dwoma prostymi. W wymianie obaj trafili. Lewe proste Volkova – dwa z nich doszły głowy Gane. W wymianach w półdystansie Ciryl szybszy, mobilniejszy.

Proste i kopnięcia na korpus w wykonaniu Bon Gamina. Francuz zaczął wkładać coraz więcej mocy w uderzenia, szukając mocnych sierpowych. Poszukał obalenia, ale Volkov wybronił się. Proste doszły jednak głowy Drago. W końcówce Gane wsadził dwa palce prosto w prawe oko Rosjanina, penetrując je dogłębnie. Walkę przerwano na dwie minuty.

Po wznowieniu Volkov nieco podkręcił tempo, ale Gane hasał do boków, opędzając się od Rosjanina głównie kiwkami.

Werdykt był formalnością. Wszyscy sędziowie wskazali na odnoszącego szóste zwycięstwo z rzędu w oktagonie UFC Ciryla Gane w stosunku 2 x 50-45, 49-46.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

UFC FN: Gane vs. Volkov – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Uderzenia na korpus chyba totalnie odebrały z biegiem czasu wigor Wolkowowi, który pierwszą rundę zaczął nieźle, a być może i nawet ją wygrał. Różnica gabarytów Rozlania nie była w tej walce tak widoczna jak w jego poprzednich walkach. Na pewno brawa za Drago, za twarde i męskie podjęcie walki po palcu w oku w ostatniej minucie spotkania. Sterling by takiej okazji nie przepuścił ;).

Dodaj komentarz

Back to top button