UFC

Chris Weidman miał stanąć do rewanżu z Yoelem Romero w ramach UFC 250

Chris Weidman i Yoel Romero najprawdopodobniej skrzyżowaliby po raz drugi rękawice, gdyby najbliższe gale UFC nie zostały odwołane.

W zeszłym tygodniu Chris Weidman i Yoel Romero ponownie znaleźli się na kursie kolizyjnym. Jak zdradził menadżer Kubańczyka Ibrahim Kawa, jego klient otrzymał propozycję rewanżowego starcia z byłym mistrzem. Miało do niego dojść podczas zaplanowanej na 9 maja gali UFC 250.

– Yoel ma kontuzję oczodołu i czekałem, żeby zobaczyć, czy zdążymy wyrobić się do 9 maja – powiedział menadżer na Instagramie (za MMAFighting.com). – Wtedy anulowali galę.

Co ciekawe, rewanżowe starcie miało odbyć się w limicie kategorii półciężkiej, gdzie ostatni pojedynek stoczył Chris Weidman, ekspresowo padając jednak pod ciosami Dominicka Reyesa. Dla byłego mistrza była to piąta porażka w sześciu ostatnich występach.

Yoel Romero nie był natomiast widziany w akcji od marcowej porażki jednogłośną decyzją z mistrzem 185 funtów Israelem Adesanyą – swojej trzeciej z rzędu.

Pierwszy pojedynek Weidmana z Romero odbył się w listopadzie 2016 roku. Kubańczyk wygrał wówczas przez brutalny nokaut latającym kolanem w trzeciej rundzie.

Chris Weidman miał pierwotnie zmierzyć się z 2 maja Jackiem Hermanssonem, ale obostrzenia podróży spowodowane pandemią koronawirusa uniemożliwiły temu ostatniemu wyjazd do Stanów Zjednoczonych.

Jak zdradził na Twitterze Amerykanin, otrzymał później propozycję walki z Edmenem Shahbazyanem, którą zaakceptował. Później pojawiła się oferta rewanżowego starcia z Żołnierzem Boga, którą również przyjął.

W czwartek gruchnęła jednak wiadomość o odwołaniu – czy też przełożeniu – wszystkich najbliższych gal UFC. Dana White zapewnia co prawda, że za miesiąc wróci do tematu, wykorzystując do organizacji gal prywatną wyspę, ale czy matchmakerzy UFC powrócą do zestawienia amerykańsko-kubańskiego rewanżu?

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

Fred

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button