UFC

„UFC podejmuje decyzje, ale…” – Khabib Nurmagomedov po UFC 242 o starciu z Tonym Fergusonem

Khabib Nurmagomedov podsumował sobotnie zwycięstwo z Dustinem Poirierem w walce wieczoru gali UFC 242 w Abu Zabi, odpowiadając też na pytania o walkę z Tonym Fergusonem.

W walce wieczoru sobotniej gali UFC 242 w Abu Zabi Khabib Nurmagomedov wyśrubował nieskazitelny rekord do bajecznego 28-0, rozbijając i dusząc w trzeciej rundzie tymczasowego mistrza Dustina Poiriera. W ten sposób zakończył kilkumiesięczne dwukrólewie panujące w dywizji.

Zobacz także: Khabib Nurmagomedov i Dana White wesprą działalność charytatywną Dustina Poiriera

Dustin Poirier jest jednym z najlepszych na świecie. To nie jest mistrz jakiegoś stanu albo mistrz kraju – to jeden z najlepszych na świecie.

– powiedział podczas konferencji prasowej po gali Khabib.

Oczywiście więc, że spodziewałem się twardej walki i twardego rywala. To była świetna walka.

Dagestańczyk był największą gwiazdą wieczoru i medialnym koniem pociągowym całej gali. Po raz pierwszy w jego narożniku w oktagonie stanął też jego ojciec i trener Abdulmanap Nurmagomedov.

Miniony tydzień był bardzo trudny. Ścinanie wagi, obowiązki medialne, presja.

– przyznał Dagestański Orzeł.

Wcześniej czułem się w szatni dobrze, ale gdy teraz wszedłem do areny, poczułem presję – bo rozglądam się i… Znam tego gościa. Tego też znam. O, ten jest z mojej wioski. Ten jest moim wujkiem, tamten przyjacielem. A jeszcze inny z mojego miasta. Znałem wszystkich na trybunach. Dlatego czułem trochę presji.

Gdy walczę w Stanach Zjednoczonych, nie znam prawie nikogo na hali. Tutaj pojawili się wszyscy moi bliscy, żeby mnie wspierać. Wszyscy wujowie przyjechali. Kuzyni. Wielka rodzina. Czułem ogromną presję.

Przez zdecydowaną większość pojedynku Khabib dominował w oktagonie, gnębiąc Dustina zapaśniczo i parterowo, kontrolując, obijając i zagrażając mu poddaniami. Jednak Amerykanin miał dwa dobre momenty – w drugiej rundzie wstrząsnął Dagestańskim Orłem soczystym prawym, natomiast w trzeciej złapał go w ciasną gilotynę.

Jak miałem się wtedy czuć? Dostałem w twarz, wiec jak miałem się czuć?

– powiedział z uśmiechem Khabib, zapytany o problemy w drugiej rundzie.

Jeśli uderzę cię w twarz, jak się będziesz czuł? Nie będzie ci się podobało. Wiem to. Nikt nie lubi dostawać po twarzy. To nie jest dobre dla nikogo, więc nie uderzajcie, proszę, innych po twarzy. Jeśli będziecie uderzać ludzi, nie będą czuli się dobrze.

To świetny rywal. Trafił mnie kilka razy, ale wszystko kontrolowałem. Jedynym, co było bardzo bliskie, była gilotyna. Za pierwszym razem to była bardzo dobra gilotyna. Spodziewałem się jednak tego po nim, bo oglądałem jego wszystkie walki i wiem, że zawsze idzie do gilotyn. Za pierwszym razem było blisko. Za drugim razem dałem mu ją, bo czułem, że stracił dużo energii, dużo sił z powodu gilotyny. To część gry – sposób, w jaki mogę rywalizować z rywalami. Niewielu ludzi to zrozumie.

Nurmagomedov stwierdził, że do czasu poddania pojedynek był dobry, choć „trochę dominował”. Zaznaczył jednak, że Poirier był w stanie sprawić mu drobne problemy techniczne w stójce i w parterze.

W oktagonie wszystko kontrolowałem.

– powiedział w rozmowie z Megan Olivi.

Czułem jego moc, czułem jego szybkość, wszystko. Mogę robić z nim zapasy, mogę walczyć z nim w stójce, mogę robić wszystko. Była tylko jedna rzecz – trener Javier (Mendez) cały czas powtarzał mi: plan ojca, plan ojca! W głowie myślałem sobie, że chcę powalczyć z nim w stójce. Pozwól mi, trenerze! Ale trener cały czas: plan ojca, plan ojca, zapasy! Całe życie pracuję jednak nad poprawieniem boksu, kopnięć, uderzeń. Chcę to pokazać, ale ci goście mi nie pozwalają.

W drodze do gali Dagestańczyk jak mantrę powtarzał, że jego kolejnym rywalem powinien być rozpędzony serią dwunastu zwycięstw Tony Ferguson. W licznych wywiadach po gali podchodził jednak niechętnie do rozmów o dalszych planach.

Moim następnym rywalem będzie bardzo dobry stek i burger z podwójnym serem. Do tego jakiś sok z lodem.

– powiedział.

Chcę się pocieszyć. Dajcie mi parę dni, proszę.

Dopytywany o piąte zestawienie Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem – cztery poprzedni nie doszły do skutku – sternik UFC Dana White zapowiedział, że jeśli El Cucuy będzie chciał walki i będzie odpowiadał mu termin, dostanie ją. Jeśli z jakiegokolwiek powodu odmówi, wówczas amerykański promotor najchętniej zestawiłby rewanż Dagestańczyka z Conorem McGregorem.

Odrobinę więcej o potencjalnym starciu z Tonym Khabib powiedział natomiast w rozmowie z ESPN.com.

UFC podejmuje decyzje.

– stwierdził.

Ale uważam, że tak. Zasługuje na to. Jest w kolejce. To będzie dobra walka. Dobra walka.

Ale wiecie, co jest ciekawe? Nawet jeśli jesteś mistrzem, jesteś niepokonany, nawet jeśli masz 28-0 i 12-0 w UFC, ludzie będą mówić: „o, ten gość!”. Nawet jeśli pokonam Tony’ego Fergusona, pojawi się inny gość, którego będę promowali jako tego, który mnie pokona. Taka jest ta gra. Wiem więc dobrze, że po walce z Tonym nic się nie skończy. Teraz jednak wygrałem tę walkę. Ostatnie dwa lata były dla mnie bardzo pracowite, czułem ogromną presję. Dajcie mi kilka dni odpoczynku. Odpocznę trochę i będę walczył dalej.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button