UFC

Menadżer zapowiada trzy walki dla Khabiba Nurmagomedova w 8 miesięcy

Reprezentujący interesy Khabiba Nurmagomedova na odcinku zachodnim Ali Abdelaziz opowiedział o planach sportowych mistrza wagi lekkiej.

Jeśli nie rozmija się z rzeczywistością niesłynący ze szczególnego wyrafinowania w zakrzywianiu rzeczywistości w stopniu mniejszym lub większym egipski menadżer Ali Abdelaziz, to jego klient i mistrz wagi lekkiej Khabib Nurmagomedov gruszek w popiele po powrocie do akcji zasypiać nie będzie.

Zobacz także: podwójny obrót z sierpem – czyli kandydat do KO roku na gali Bellator w Birmingham

Abdelaziz zapowiedział bowiem w rozmowie z ESPN.com napięty grafik Dagestańczyka.

Przekazał mi bardzo konkretne instrukcje.

– powiedział menadżer.

Powiedział, że chce walczyć 7 września, a potem ponownie w grudniu. A jeśli Georges Saint-Pierre dojdzie do porozumienia z UFC przed kwietniem, robimy umowę. Chciałby ponownie walczyć w kwietniu.

Dagestański Orzeł od dawna wyrażał wolę walki z byłym podwójnym mistrzem Georgesem Saint-Pierrem, którego uważa za wzór do naśladowania w oktagonie i poza nim. Do pojedynku garnął się też Kanadyjczyk, ale nie był w stanie dojść do porozumienia Daną Whitem i spółką, w rezultacie w grudniu zeszłego roku ogłaszając zakończenie kariery sportowej.

Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Khabib Nurmagomedov powróci do akcji 7 września w Abu Zabi, w walce wieczoru gali UFC 242 krzyżując pięści z tymczasowym mistrzem Dustinem Poirierem. Nieoficjalne te doniesienia potwierdził przed kilkoma dniami ojciec, trener i mentor mistrza Abdulmanap Nurmagomedov.

W rozgrywce o najwyższe cele w wadze lekkiej liczą się też były tymczasowy mistrza Tony Ferguson, rozpędzony dwoma brutalnymi nokautami Justin Gaethje czy opromieniony triumfem nad Alem Iaquintą Donald Cerrone.

W kategorii lekkiej jest wielu pretendentów, więc trzeba utrzymać aktywność w dywizji.

– powiedział Abdelaziz.

Khabib już to zrobił. Walczył z Edsonem Barbozą, Alem Iaquintą i Conorem McGregorem w niespełna rok. Gdyby udało się ściągnąć na kwiecień Georgesa (Saint-Pierre’a), byłby zachwycony. Jeśli nie – może być dowolny pretendent.

Dagestański Orzeł nie był widziany w akcji od października ubiegłego roku, gdy poddał Conora McGregora podczas gali UFC 229 w Las Vegas, po raz drugi broniąc tytułu mistrzowskiego. Za awanturę, jaką rozpętał po gali, został ukarany 9-miesięcznym zawieszeniem oraz $500 tys. kary.

Irlandczyk od dawna garnie się do natychmiastowego rewanżu, ale pytany o takowy, Dagestańczyk wielokrotnie powtarzał, że Notorious nie zasłużył sobie na drugi pojedynek.

Szczerze mówiąc, Conor musi przed rewanżem wyjść i zmierzyć się z kimś pokroju Justina Gaethje, Tony’ego Fergusona czy Donalda Cerrone.

– powiedział Abdelaziz.

W tej chwili nie zasługuje na rewanż. Wszyscy w naszym zespole mamy takie odczucia.

*****

Donald Cerrone: stary człowiek – a może

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. „Conor musi przed rewanżem wyjść i zmierzyć się z kimś pokroju Justina Gaethje, Tony’ego Fergusona czy Donalda Cerrone”.

    Jakie to wspaniałe, że w końcu ktoś pokazał Conorowi, gdzie jest jego miejsce, czyli w uczciwej kolejce pretendentów.

Dodaj komentarz

Back to top button