
„Żadnych szans, pierwsza runda, pierwsza minuta” – Topuria ostrzegł Tsarukyana przed UFC 317, Ormianin szybko odpowiada
Ilia Topuria i Arman Tsarukyan wdali się w medialne tany w drodze do sobotniej gali UFC 317 w Las Vegas.
Jak tam dzisiaj wyglądają relacje na linii Arman Tsarukyan – Mateusz Gamrot, Bóg jeden raczy wiedzieć, ale wygląda na to, że inny pakt o nieagresji Ormianina został właśnie złamany. W przestrzeni medialnej Ahalkalakats wdał się bowiem właśnie w ostrą wymianę razów z Ilią Topurią.
Gdy kilka miesięcy temu El Matador podjął decyzję o opuszczeniu szeregów wagi piórkowej, ruszając na podbój dywizji lekkiej, potencjalny gruzińsko-ormiański pojedynek nabrał realnych kształtów, często przewijając się w fanowskich spekulacjach. Obaj zawodnicy studzili jednak mocno emocje, nieszczególnie rozwodząc się na temat możliwej batalii.
El Matador powtarzał jak mantrę, że Ahalkalakets powinien jeszcze wygrać jakąś walkę w drodze do titleshota, podczas gdy Ormianin wyrażał radość ze wzmocnienia 155 funtów przez mocne sportowo i medialnie nazwisko.
We wtorek nieformalny pakt o nieagresji został jednak złamany.
Pierwszą salwę oddał sposobiący się do sobotniej batalii z Charlesem Oliveirą na UFC 317 El Matador. Zapytany mianowicie o Ahalkalaketsa, który będzie w Las Vegas pełnił obowiązki rezerwowego, Ilia w język się nie ugryzł.
– Podjął złą decyzję – obwieścił na łamach NY Sports. – Nie wiem, dlaczego się na to zgodził, bo nie możesz wchodzić do takiej walki jako rezerwowy.
– Nie wiem, jak długo przygotowywał się do tego starcia, ale jeśli coś by się komuś w drodze do walki przytrafiło – nawet mnie, chociaż wykluczam, aby cokolwiek mi się stało…. Chociaż nikt nie wie, co wydarzy się jutro… Nawet w walce z Charlesem miałby duże problemy.
– A już ze mną? Żadnych szans. Żadnych. Pierwsza runda. Pierwsza minuta walki. Co miałby mi zrobić? Pójdzie po obalenia? Brachu, bądźmy poważni.
Wypowiedzi te nie uszły uwadze Armana, który szybko dał im odpór za pośrednictwem platformy X.
– Lepiej módl się, żeby nic nie stało się Charlesowi, bo jestem najgorszym możliwym zestawieniem dla ciebie w tej dywizji – wypalił Ormianin. – Nie ma przypadku w tym, że o pas bijesz się z gościem, którego zlałem, a nie ze mną.
Nie wiadomo póki co, czy status rezerwowego do mistrzowskiej walki zapewni Ormianinowi starcie ze zwycięzcą gruzińsko-brazylijskiego boju. Zapytany o to podczas sobotniej konferencji prasowej, Dana White swoim zwyczajem nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi, podkreślając, że najpierw Ahalkalakets musi zrobić w piątek mistrzowski limit.
Wątpliwości w temacie nie ma natomiast sam Ilia Topuria, który we wspomnianym wyżej wywiadzie postawił sprawę jasno.
– Nie dawałbym mu od razu walki o pas – powiedział o Armanie. – Powinien wygrać jeszcze jedną walkę. Miał szansę walki o pas, ale się wycofał. Nie znam powodów – no ale się wycofał. Powinien więc zapracować na titleshot ponownie przeciwko… Nie wiem. Jest Justin Gaethje, jest Pimblett i inni goście, którzy też zasługują na titleshot. Powinni walczyć między sobą.
Poniżej video-podsumowanie gal FEN 59 i UFC Baku oraz wstępna zapowiedź pojedynków Marcina Tybury z Ante Deliją i Nassourdine’a Imavova z Caio Borralho.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.