UFC

„Zaczyna ostro, a później odpuszcza” – Chandler kwestionuje serce do walki Oliveiry

Michael Chandler nie ma wątpliwości, że Charles Oliveira, z którym powalczy o złoto na UFC 262, nie jest najtrudniejszym rywalem, na jakiego mógł trafić.

Gdy w maju 2019 roku padł pod ciosami Patricio Freire, tracąc pas mistrzowski wagi lekkiej Bellatora, wydawało się, że 33-letni już wówczas Michael Chandler po najwyższe laury w światowym MMA – a te dostępne są w UFC – już nie sięgnie.

Tymczasem dwa lata i trzy zwycięstwa przez nokauty w pierwszych rundach później Iron znajduje się u progu sportowego szczytu.

Opuściwszy Bellatora po rozbiciu Sidneya Outlawa i Bensona Hendersona, w lutym tego roku Michael Chandler zdemolował Dana Hookera w debiutanckim występie pod sztandarem UFC.

Okazało się, że jedna ta wiktoria wystarczyła, aby 35-latek utorował sobie drogę do walki o złoto 155 funtów. Dotychczasowy dominant dywizji Khabib Nurmagomedov zwakował bowiem pas, a przymierzany do walki o tytuł Dustin Poirier wybrał kasową trylogię z Conorem McGregorem.

W rezultacie o opuszczony przez Dagestańczyka tron Michael Chandler powalczy z rozpędzonym serią ośmiu zwycięstw Charlesem Oliveirą. Ich starcie zwieńczy majową galę UFC 262.

W drodze do walki Amerykanin chętnie poddaje w wątpliwość serce Brazylijczyka – i nie inaczej było w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Helen Yee, oceniając, że Do Bronx nie jest najtrudniejszym rywalem spośród czołówki wagi lekkiej.

– Jeśli spojrzeć na Dustina Poiriera, to jest niezwykle techniczny w stójce, bardzo dobrze radzi sobie w parterze i ma niezłomną wolę walki – powiedział Chandler. – Jeśli spojrzeć na Conora, to został oczywiście skończony w ostatniej walce, ale się nie poddał.

– Jeśli spojrzeć na Justina Gaethje, to widzimy niezłomną wolę waki, może nienajlepszy parter, ale za to nieprawdopodobną stójkę i rzeźnicze nastawienie na nogach.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

– Jeśli z kolei popatrzeć na Charlesa Oliveirę, to jest całkiem niezły w stójce i kapitalny w parterze. Pod kątem atletyki, mocy i szybkości nie jest natomiast w czołówce dywizji. Ma też w zwyczaju zaczynać ostro i później odpuszczać.

– Zobaczycie więc, jak wychodzę tam i od razu się na nim siadam. Moment, w którym Charles Oliveira zaczyna się łamać, nadejdzie w okolicach połowy pierwszej rundy albo w jej końcówce. Skończę go w drugiej.

Cał wywiad poniżej:

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Dyrygent oktagonu

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Liczę na Oliveirę, ma genialny parter, w stójce też daje radę, kończy rywali – walczy efektownie. Jednak w przeszłości zaliczał różne wpadki i cholera wie, czy jeśli Chandler go oporowo naciśnie w pierwszej rundzie, to nie skapituluje. Stawiam na Oliveirę, ale nie jestem tego pewny.

    Oliveira ma nie tylko parter, ale i całkiem dobre zapasy, jeśli walka wyjdzie dalej, niż za 1 może 2 rundę, powinien dawać radę obalać Chandlera.

Dodaj komentarz

Back to top button