UFC

Wyniki UFC 242: Curtis Blaydes zdemolował Shamila Abdurakhimova – VIDEO

Curtis Blaydes nie miał żadnych problemów z rozbiciem Shamila Abdurakhimova podczas gali UFC 242 w Abu Zabi.

Największy bukmacherski faworyt wieczoru Curtis Blaydes (12-2) zaprezentował świetną formę, deklasując Shamila Abdurakhimova (20-5) podczas gali UFC 242 w Abu Zabi.

Blaydes od pierwszych sekund zaprzęgnął do działania zapasy, pomiatając Abdurakhimovem w parterze. Po półtorej minucie walki na chwyty Dagestańczyk znalazł jednak sposób na powrót na nogi i przeniesienie walki na środek oktagonu. Tam zaskoczył Amerykanina ładnym podbródkiem, ale chwilę potem leżał już pod siatką z gnębiącym go z góry Blaydesem. Amerykanin unieruchomił rywala, doskonale go kontrolując i okolicznościowo obijając. Abdurakhimov nie miał odpowiedzi ba grę rywala. W ostatnich sekundach Blaydes przedarł się do dosiadu, stamtąd dosięgając Dagestańczyka kilkoma potężnymi łokciami. Abdurakhimova uratowała jednak syrena kończąca pierwszą rundę.

Od początku drugiej rundy nikt nie ukrywał swoich zamiarów – cofający się Dagestańczyk szukał podbródka, Blaydes zejścia do jego nóg. Obaj swój cel osiągnęli – Abdurakhimov trafił bowiem schodzącego nisko Blaydesa podbródkiem, ale ten i tak dopadł do jego nóg, kładąc go na plecach pod siatką. Razor wykluczył jedną rękę oponenta, zasypując go gradem uderzeń – sędzia był o włos od przerwania walki, ale Dagestańczyk poprawił pozycję. Na niewiele się to jednak zdało, bo chwilę potem Blaydes zdzielił Abdurakhimova soczystym łokciem, prawdopodobnie łamiąc rywalowi nos. Ten nie miał już ochoty na dalszą walkę, układając się w pozycji embrionalnej i sygnalizując sędziemu, że „koniec”.

https://twitter.com/ImShannonTho/status/1170412866253537280?s=20




Curtis Blaydes odnosi tym samym drugie z rzędu zwycięstwo, potwierdzając, że nadal liczy się w rozgrywce mistrzowskiej w wadze ciężkiej.

Seria trzech z rzędu zwycięstw Shamila Abdurakhimova dobiega końca.

*****

UFC 242: Khabib vs. Poirier – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button