UFC

(VIDEO) Nie ma przypadków – są tylko znaki! Dana White znów „zapomniał” nazwiska Islama Makhacheva?!

Wygląda na to, że szef UFC Dana White po raz drugi w ciągu kilku dni zapomniał nazwisko swojego mistrza kategorii lekkiej.

Niemałym echem w świecie MMA odbiła się zeszłotygodniowa konferencja prasowa po gali UFC Fight Night w Las Vegas. Wszystko za sprawą Dany White’a, który opowiadając o australijskiej gali UFC 284 w Perth, w pewnym momencie zapomniał – lub „zapomniał” – jak nazywa się mistrz kategorii lekkiej.

Nawet gdy usłyszał podpowiedź z sali, i tak nie wymienił nazwiska Islama Makhacheva.

Szybko pojawił się jednak głosy sugerujące, że sternikowi UFC w przypływie pomroczności jasnej po prostu na moment umknęło nazwisko Dagestańczyka, wobec czego nie warto doszukiwać się tutaj żadnego drugiego dna.

Sam Makhachev zapytany zresztą o tę sytuację, podszedł do tematu spokojnie.

– Dla ludzi ze Stanów moje nazwisko nie jest łatwe – powiedział Dagestańczyk w rozmowie z MMAJunkie.com. – Zapominają. Makhachev nie jest łatwe dla ludzi ze Stanów. Nurmagomedov? Nie słyszałem, żeby ktoś powiedział to poprawnie. Zawsze jest jakiś błąd. Tak to wygląda. Nie ma sprawy.

– (Dana) na pewno szanuje wszystkich mistrzów. Nie myślę, źle o innych ludziach.

Tymczasem goszcząc w środę w The Pat McAfee Show, gdzie przez pół godziny rozprawiał o Power Slap i potencjale, jaki generuje, Dana White… ponownie – tym razem jakby świadomie – nie wymienił nazwiska Islama Makhacheva!

– Pierwszy zawodnik w światowym rankingu P4P i drugi zawodnik w światowym rankingu P4P – powiedział w króciutkim segmencie poświęconym UFC 284, odwracając się na wielki ekran za sobą, na którym widniała grafika promująca wydarzenie. – Obaj są mistrzami świata.

– Volkanovski przenosi się do wyższej kategorii wagowej, aby spróbować zabrać jego pas. To świetna walka. Numer 1. vs. numer 2. P4P. Obaj u szczytu formy.

Skąd takie a nie inne zachowanie Dany White’a? Bóg jeden raczy wiedzieć! Nie sposób natomiast wykluczyć, że uwadze głównodowodzącego UFC nie uszedł delikatny prywatny przytyk, jakim uraczył go niedawno niezadowolony z promocji UFC 284 Islam Makhachev, nawiązując prawdopodobnie do noworocznej wymiany razów między Daną Whitem i jego żoną.

– Widzę, że nie ma tutaj zbyt dużej promocji – powiedział kilka dni temu Dagestańczyk. – Dana White sam ma swoje problemy, więc nie przywiązuje większej wagi do tego pojedynku. Pod kątem promocji PPV na pewno można zrobić więcej.

Czy Amerykanin może mieć Dagestańczykowi te wypowiedzi za złe? Czy dlatego w drodze do gali w ogóle nie wymienia jego nazwiska?

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button