Bellator

(VIDEO) AJ McKee zdemolował Pitbulla w niespełna dwie minuty!

W starciu wieńczącym galę Bellator 263 doszło do zmiany warty – kapitalnie dysponowany AJ McKee odebrał złoto 145 funtów Patricio Freire.

W walce wieczoru gali Bellator 263 w Los Angeles, na szali której znalazł się tytuł mistrzowski kategorii piórkowej, AJ McKee (18-0) dał fantastyczny występ, w niespełna dwie minuty demolując Patrício Freire (32-5).




Odwrotnie ustawiony McKee rozpoczął walkę od próby dystansującego kopnięcia na kolano. Obaj zawodnicy byli bardzo czujni. Amerykanin ponownie spróbował kopnięcia na kolano, ale Brazylijczyk w porę cofnął nogę.




Szybkie zewnętrzne niskie kopnięcie autorstwa McKee doszło celu. Sporo kiwek, przyruchów. Obaj zawodnicy starali się rozczytać siebie nawzajem. McKee doskoczył z kopnięciem na korpus – częściowo zblokowanym. Patricio na chwilę przechwycił jego nogę, ale AJ szybko ją wyrwał.

Brazylijczyk trafił mocnym wewnętrznym lowkingiem. Niezwykle taktycznie usposobiony McKee – zupełnie inaczej niż w poprzednich starciach, w których kipiał agresją – postraszył rywala frontalem. Stójkowe szachy.



Amerykanin wywarł delikatną presję, zmuszając Brazylijczyka do cofnięcia się w okolice siatki. Tam postraszył go kiwkami, by następnie ruszyć do okrężnego kopnięcia na głowę. Pitbull spodziewał się prawdopodobnie, że uderzenie pójdzie na korpus i nie zdążył w porę unieść gardy, inkasując je na głowę. Okrutnie naruszony cofnął się, podczas gdy czujący krew McKee ruszył na niego z kanonadą uderzeń.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Lewy sierp, prawy, podbródek, lewy! Brazylijczyk runął na deski! McKee cofnął się o krok, uniósł ręce, spodziewając się przerwania, ale sędzia nie zareagował! Freire spróbował natomiast zebrać się na nogi. Widząc to, McKee doskoczył, wybierając głowę rywala i atakując gilotyną w stójce. Pitbull próbował rozrywać uchwyt, ale nie był w stanie. Nie klepnął, ale w pewnym momencie wydawało się, że tracił – stracił? – przytomność. McKee zasygnalizował to sędziemu, który przerwał zawody. Brazylijczyk nie runął na deski, ale wyraźnie widać było, że był w stanie nienadającym się do dalszej walki.




AJ McKee wyśrubował tym samym serię zwycięstwo do osiemnastu, sięgając po pas mistrzowski wagi piórkowej i milion dolarów nagrody w ramach Grand Prix.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Historia zatacza koło – analiza klęski Conora McGregora

Powiązane artykuły

Komentarze: 5

  1. No i jest wielce oczekiwany news, wesele chyba się udało Panie Bartku. Miałbym też jedną obiekcję, może przetestujemy rzetelność i prawdziwą wiedzę Pana Alberta Odzimkowskiego nie robiąc analiz przed następnym OktagonLIVE? Wracając do walki, jak stawiałby Pan teraz AJ w świetle TOP5 UFC?

    1. Dla mnie w UFC w piórkowej z top5 tylko Max
      (nie odstawałby parametrami, solidne tdd, topowy boks) i karzeł Alex (diabelnie efektywny, silny, dobra kondycja, mocna szczęka) mogą z AJ wygrać. Ortega nie ma zupełnie nic na niego. Kair i Kattar to nie ten rozmiar kapelusza, musieliby liczyć na pojedyncza akcję i trafić.

    2. A dziękuję, udało się wesele!

      Co do Oktagonu, to szczerze mówiąc, nie jestem pewien, o co chodzi. Nie widziałem ostatnich odcinków.

      AJ zaimponował mi w tej walce – przede wszystkim spokojem i opanowaniem. Zawsze w stójce był „dziki”, a teraz uśpił i ustrzelił tam Pitbulla, który w szermierce na pięści i kopnięcia jest doskonały.

Dodaj komentarz

Back to top button