UFC

Tyron Woodley nadal czuje się mistrzem, chce stoczyć 3-4 walki w 2020 roku

Były mistrz kategorii średniej Tyron Woodley, który w zeszłym roku stoczył jeden tyko pojedynek, w tym zamierza mocno podkręcić tempo.

Były mistrz kategorii średniej, 38-letni już Tyron Woodley garnie się do powrotu do oktagonu, o czym opowiedział w rozmowie z TMZ.com.

– Chcę walczyć – powiedział (za MMAFighting.com). – Po pierwsze dlatego, że wydaje mi się, że są prawdziwe szanse na to, aby doszło do gali 9 maja. Potem mogą uznać, że trzeba zorganizować kolejną galę 16 maja i po prostu robić je co tydzień. W każdej jednak chwili do gry może wkroczyć rząd i to wszystko zakończyć. Albo ESPN czy Disney. Ktokolwiek. Uważam więc, że walka 9 maja ma najwięcej sensu.

Pandemia koronawirusa doprowadziła do odwołania/przełożenia już czterech gal UFC, w tym tej londyńskiej, w ramach której T-Wood miał skrzyżować rękawice z Leonem Edwardsem.

Później – po planach przeniesienia wydarzenia do Stanów Zjednoczonych – pojawiły się spekulacje o jego walce z Colbym Covingtonem, ale wszystko spaliło na panewce. Jak wyjaśnił później Chaos, interesowała go wyłącznie 5-rundowa walka wieczoru, a na ten warunek organizatorzy przystać nie chcieli.




– Pierwotnie miałem się bić z Leonem Edwardsem – powiedział Woodley. – Mówiąc jednak szczerze, to pierwotnie miałem walczyć z Colbym, ale rzeczywistość jest taka, że powinienem był walczyć z Usmanem. To nie do pomyślenia, żeby przez trzy lata zasiadać na tronie, obronić pas mistrzowski cztery razy i z powodu jednego nieudanego wieczoru – a każdemu z nas taki się trafia – nie dostać natychmiastowego rewanżu. Uważam, że to, czego dokonałem w tym sporcie, powinno mi to zagwarantować. Nawet jeśli mój ostatni występ nie był dobry.

Tyron Woodley stracił tytuł mistrzowski w marcu ubiegłego roku, po jednostronnym 5-rundowym widowisku przegrywając z Kamaru Usmanem. Od tamtej pory nie był widziany w oktagonie, borykając się też w międzyczasie z problemami zdrowotnymi.

– Nawet nie pamiętam dobrze tamtej walki – przyznał. – Powinienem był od razu walczyć w rewanżu z Usmanem. Potem miałem walczyć z Colbym. Usman tak naprawdę nigdy nie powinien był ze mną walczyć – zawsze miał to być Colby. Colby od czasu walki z RDA miał tymczasowy pas. Potem nie chciał walczyć, więc wpierdol zebrał Darren Till. Till też nie miał wtedy walczyć o pas. Przestrzelił wagę z Wonderboyem, a wygrał niejednogłośną decyzją, podczas gdy moim zdaniem to Wonderboy wygrał. Dostał jednak swoją szansę, bo Colby nie był gotowy. A potem Usman dostał szansę, bo Colby nie był gotowy. A potem zestawili mi Leona Edwardsa, bo Colby nie był gotowy. Schemat powtarza się cały czas – Colby nigdy nie jest gotowy. Na walkę ze mną nigdy zresztą gotowy nie będzie.

Woodley stwierdził, że Covington domaga się od UFC dwóch milionów dolarów za walkę, w ten sposób się z niej wymigując. T-Wood jest przekonany, że Chaos chce tak dużych pieniędzy także dlatego, iż jest świadom, że skończyłby na tarczy – a to byłby gigantyczny cios dla jego kariery.



Woodley zapowiedział, że walka z Covingtonem nie stanowi już dla niego priorytetu. Jeśli do niej dojdzie – w porządku. Jeśli nie – trudno.

– Na tym etapie mam to gdzieś, z kim będę walczył – powiedział. – Chcę po prostu walczyć. Wyjść tam i dać w tym roku 3-4 kapitalne występu, aby wywołać u ludzi reakcje typu: Co ten, kurwa, Tyron Woodley tu odjebał? Dlaczego aż tak mu wpierdolił? Tylko na tym się skupiam, więc nazwisko rywala nie ma dla mnie znaczenia.

– Na tym etapie jestem gotów na walkę z kimkolwiek, bo koniec końców, wszyscy są dobrzy, wszyscy są twardzi, a jako mistrz nie wybierasz sobie walk. Teraz więc patrzę na to w ten sposób, że miałem nieudany wieczór, ale nadal w swojej głowie jestem mistrzem. Nadal mam taką mentalność, nadal posiadam umiejętności, więc muszę dostosować się do swojego nastawienia i odzyskać pas. Jakakolwiek walka zaprowadzi mnie do pasa, biorę ją.




– Nie chodzi o żadną zemstę na Usmanie. Usman po prostu pokonał mnie tamtego wieczoru. Nie mam nic osobistego do nikogo. Ktokolwiek będzie miał pas, gdy przyjdzie mój czas, z tym chcę walczyć.

Cały wywiad poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„Mam ochotę, aby rozdziewiczyć kogoś z Polski” – Jon Jones chce Jana Błachowicza

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button