UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC FN 44 – Swanson vs Stephens

WalkanaiverCaloBolt
Cub Swanson vs Jeremy Stephens
1.39 - 3.15
Swanson Swanson Swanson
Kelvin Gastelum vs Nico Musoke
1.26 - 4.15
Gastelum Gastelum Gastelum
Cezar Ferreira vs Andrew Craig
1.53 - 2.65
Ferreira Ferreira Ferreira
Ricardo Lamas vs Hacran Dias
1.53 - 2.65
Lamas Lamas Lamas
A. Braga Neto vs Clint Hester
1.65 - 2.35
Neto Neto Hester
Joe Ellenberger vs James Moontasri
1.44 - 2.85
Moontasri Ellenberger Ellenberger
Colton Smith vs Carlos D. Ferreira
2.80 - 1.45
Ferreira Ferreira Ferreira
Johny Bedford vs Cody Gibson
1.42 - 3.00
Bedford Gibson Bedford
Marcelo Guimaraes vs Andy Enz
2.55 - 1.57
Enz Enz Guimaraes
Ray Borg vs Shane Howell
1.25 - 4.25
Borg Borg Borg
Oleksiy Oliynik vs Anthony Hamilton
1.71 - 2.20
Hamilton Hamilton Oleinik
Poprzednia strona 1 2

Powiązane artykuły

Komentarze: 28

    1. Mnie się cały czas przypomina co z nim Lentz robił. Co prawda Lamas jest gorszym zapasiorem, ale sobie poradzi, a w stójce zrobi robotę. Zresztą to co Dias robił małego Alcantrze niekoniecznie uda się na większym Lamasie.

  1. Ja osobiście rozważałem niższy kciuk dla Lamasa, ale tak sobie pomyślałem – OK, Dias to dobry zapaśnik, i może sprawić problemy Lamasowi, który będzie dążył do obaleń, ale czy może wygrać walkę? Moim zdaniem nie. Może i mógłby, gdyby miał lepszą stójkę, a takowej też nie ma.

  2. Jeśli kierujecie się opisem kciuków przed burzą, to zielony w górę na Lamasa nie da się w żaden sposób wybronić. Ktoś tu zapomina, że Diaz będzie miał ogromną przewagę fizyczną a poza tym nova uniao ostatnio już rozpracowywała Amerykanina z dobrym skutkiem.

    1. Tylko gdzie Diasowi z jego stójką do Aldo? Poza tym Lamas jest w moim odczuciu na tyle dobrym grapplerem, że nawet jeśli zostanie przewrócony to szybko wróci do stójki. Inna rzecz, że hype’u na Hacrana nigdy nie kupowałem.

      1. Może i faktycznie rzuciłem tego kciuka za wysoko, ale od zobaczenia tego zestawienia myślałem o nim jako „łatwa odbudowa dla Lamasa”, a po analizie nic przeciwko temu nie zaczęło mocniej przemawiać. Zobaczymy jutro, ja stoję zdecydowanie po stronie Ryśka.

  3. Wszystkie analizy dodane.

    Mój największy typ na ten weekend to Moontasri. Płacą prawie 3.00 za zawodnika, którego uważam za minimalnego faworyta, więc…

    Do tego dorzuciłem single na:

    – Hioki,
    – Rhodes,
    – Palelei,

    oraz podwójne:

    – Swanson + Stephens,
    – Borg + Enz.

  4. I to jest ten moment kiedy należy wykorzystać i postawić na Musoke. Gastelum wyglądał gównianie i nie dał rady zbić, ale jak się oszczędza na Dolce to tak jest. Idzie stówka na Szweda. Za 4.0 grzech nie zagrać.

    1. A no były takie wzmianki, głównie z powodu jego stylu ( non stop presja), ale także z racji postury i meksykańskiego pochodzenia :)
      Jednak wątpie, by był kreowany na przyszłego mistrza swojej kategorii, co nie zmienia faktu, że to bardzo dobry prospekt ( i ma dopiero 22 lata).

  5. Gastelum był na deskach w walce ze Storym, a cały jej przebieg świadczy o tym, że ma on jeszcze sporo nauki przed sobą zwłaszcza w stójce. Teraz zrezygnował z usług Dolce i od razu widać efekt. I jest teraz w kropce, bo na średnią jest za mały a do półśredniej zbić nie może. Zresztą jego kondycja nie jest też najlepsza. Może się z czasem rozwinie, bo nie mówię przecież, że jest słaby czy nie ma talentu. Ale Musoke ma dobry zasięg i przyzwoitą stójkę, a w parterze zdominował ostatnio Andrade, który sam jest bardzo dobrym graplerem. Każdy ma swój rozum, ale przy kursie 4.0 uważam, że warto.

    1. Popieram Twoją opinię o Gastelumie, ale uważam, że Musoke nie wygra. Andrade od początku drugiej rundy pływał, więc nie gloryfikowałbym tak bardzo jego dominacji w parterze. Zresztą, pamiętasz jak Musoke tańczył w pierwszej rundzie?

      1. Specjalnie pobrałem cała gale, aby obejrzeć Musoke vs Andrade. Do tego , co napisał Puczi dodam jeszcze, ze Szwed nie bedzie w stanie obalac Gasteluma i kontrolować go tak, jak robił to z Andrade.

        Do tego problemy z waga Gasteluma stają się tradycją i nie sądzę, aby jakoś drastycznie wpłynęły na formę Amerykanina. Gdyby Nicholas miał na rozkładzie kogos pokroju Story’ego, skusilbym sie postawić na niego kasę, a tak…podziękuję.

        1. Szwed dzięki długim kończynom jest bardzo niebezpieczny z pleców. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby poddał Gasteluma, bo przecież ten nie ma żadnego doświadczenia z walk z graplerami. Weźcie też kontekst tych wywodów pod uwagę a jest nim kurs na Musoke. Ją nie mówię, że wygra tylko, że ma dużo większe szanse niż u buków.

          1. W kwestii wzrostu szans Musoke na zwycięstwo zgodzę się z Tobą, jednak wszystkie inne czynniki powodują, że nie skuszę się na postawienie na niego nawet drobnych…

            …lecz postawić na Szweda natomiast zrobić inne osoby, którym życzę szczerze powodzenia ;)

    1. Niebywałe! Gdybym miał tam środki wolne… ale jako, że nie mam, to cóż zrobić. Strzelam, że to błąd, ale myślę, że uznają te zakłady jednak. Chociaż widzę, że na Sportbet jest jeszcze lepiej, bo 12.00…

      1. Nie wiem, czy ja jestem jakiś zjebany, ale zarejestrowałem się na sportbet i mnie przekierowało na 5dimes. Myślałem, że się pomyliłem, więc jeszcze raz spróbowałem, ale nadal to samo. Wydaje mi sie, że sportbet nie istnieje :D
        P.S. Bj Penn 7.0. Wow. Naiver, jeśli byś miał wolne środki i się utrzyma to postaw mi dyszkę na niego na 5dimes, co? ;)

  6. Borg i Oleinik świetnie, przerwanie w walce Bedford vs Gibson takie… minimalnie dyskusyjne. Gdyby sędzia przerwał wtedy, gdy pierwszy raz się rzucił, byłoby ok, bo chyba Bedford rzeczywiście odpłynął, ale chwilę potem już się obudził, a tu sędzia JEDNAK przerywa.

    Moontasri, który walczył 3 tygodnie temu, został przekręcony z uwagi na niechęć Amerykanów do 10-8. Pierwsza runda tak powinna być punktowana, więc w rezultacie w najgorszym wypadku powinien być remis. Na pewno tego nie przegrał. Nawiasem mówiąc, nigdy nie zrozumiem, gdy dobry striker, mając rywala na deskach idzie do gardy i próbuje gnp, zamiast się cofnąć i dać przeciwnikowi wstać.

    Hester dość dyskusyjnie, ale jestem w stanie to przyjąć. Lamas nie zachwycił, Dias poprawa spora zwłaszcza w stójce, ale zabrakło mu wyraźnie tego, co miał Lamas – aktywności.

    Swanson przespał dwie pierwsze rundy, ale potem się obudził. W mojej opinii, gdyby od 4 rundy jeszcze bardziej skupił się na lowkingach, wykluczyłby całkowicie wykroczną nogę Stephensa.

  7. -Olejnik załatwił sprawę łatwiej niż myślałem, fajnie, że skończył Hamiltona (idealny przeciwnik dla Daniela moim zdaniem, jeśli tylko ten przeniósłby się do Ankosu) firmową techniką
    -Borg ładna robota, no ale jakiego on miał przeciwnika to przemilczę.
    -Guimaraes ładnie odwoływał się do lowkingów i ciosów na korpus, co poskutkowało w walce z Enzem, który mnie jakoś i wcześniej nie przekonywał. Jeśli mając takie warunki fizyczne i niezły klub nie potrafi zneutralizować choć w połowie mającego mimo wszystko nieco „uliczną” bokserską technikę Brazola (choć z lekkim wstydem przyznaję, że fajnie mi się to oglądało) to ja nie wiem co on robi w UFC.
    -Przerwanie w walce Bedforda z Gibsonem za wczesne.
    -Liczę, że Ferreira zwolnił pana „This is easy!”.
    -Punktowałem dla Moontasriego, będę śledził tego zawodnika. Gdyby miał chociaż miesiąc na przygotowania to byłbym pewny, że skończyłby wchodzącego z uzasadnionym nawet hype Ellenbergera.
    -Hester o dziwo nie dał sobie zrobić kuku w parterze, a walka na tyle bliska, że żaden wynik by mnie nie zdziwił. Dałbym z okazji tego streaku Clintowi zwycięzcę Tavares – Boetsch.
    -Dias mocno mnie zaskoczył progresem, uważałem go za przecenianego, ale będą z niego ludzie.
    -Craig pokazał duże serce do walki, a Mutante w końcu tak jakby był nieco poukładany w stójce.
    -Musoke zaskoczył na plus, natomiast Kelvin rozczarował. W ogóle mnie zdziwiło, że raczej mocno bijący i kopiący Gastelum mimo zalania ciosami w drugiej rundzie Nico nie umiał go naprawdę naruszyć, czego dokonał chociażby Andrade.
    -Stephens nadzwyczaj dobrze, ale to może wina śpiącego Swansona. W drugiej rundzie w każdym razie było nadspodziewanie gorąco.
    Zaskakująco dobra gala.

    1. Poważnie uważasz że była dobra? Jak dla mnie jedna ze słabszych w tym roku.
      Prelimsy miały fajne skończenia, ale main card, obfituący w ciekawe pojedynki, zawiódł. Jedyną w miarę emocjonującą walką była Swanson vs Stephens, reszta potwornie mnie zanudziła.

      1. Poważnie. Nie będę jej wymieniał pewnie w podsumowaniu roku jako najlepszej, ale interesowały mnie może 3 walki, a całość obejrzałem z przyjemnością. W porównaniu chociażby do UFC 174 to było coś wspaniałego. A w normalnej skali takie 6 – 7/10, gdy spodziewałem się okolic 4,5 – 5/10.

  8. Gala przyzwoita. Co do najbardziej interesującej mnie walki to Musoke dał radę w pierwszej rundzie, ale potem był całkowicie pasywny i zasłużenie przegrał. Szacun tylko za przyjęcie tylu kopnięć na wątrobę, bo nie jeden by po nich padł.

Dodaj komentarz

Back to top button