UFC

Typowanie UFC Fight Night 124 – Stephens vs. Choi

Typowanie gali UFC Fight Night 124 z Jeremym Stephensem i Doo Ho Choiem w rolach głównych, która odbędzie się w St. Louis.

Transmisja z gali rozpocznie się w nocy z niedzieli na poniedziałek o północy czasu polskiego.

Przypominam, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

Poniżej analizy wszystkich walk karty głównej.




145 lbs: Darren Elkins (23-5) vs. Michael Johnson (17-12)

Kursy bukmacherskie: Darren Elkins vs. Michael Johnson 2.65 – 1.57

Bartłomiej Stachura: Pojedynek debiutującego w kategorii piórkowej Michaela Johnsona, który po dwóch z rzędu porażkach prawdopodobnie walczy o pozostanie w UFC z rozpędzonym serią pięciu wiktorii Darrenem Elkinsem zapowiada się niezwykle ciekawie. Na nudę narzekać nie będziemy, bo albo ten pierwszy rozbije na nogach tego drugiego, albo zostanie zajechany zapaśniczo i parterowo.

Generalnie, pierwsza runda będzie prawdopodobnie należeć do odwrotnie ustawionego Johnsona, który jest znacznie sprawniejszym uderzaczem, jest szybszy, mobilniejszy i bije znacznie mocniej, a do tego dysponuje solidną obroną przed obaleniami. Jeśli jednak nie zdoła ustrzelić Elkinsa, będą nas prawdopodobnie czekały trzy rundy walki – a ta ostatnia pójdzie na konto znacznie lepszego w obszarze kondycyjnym reprezentanta Team Alpha Male.

Kto zatem wygra drugą rundę, jeśli Johnson nie ubije Elkinsa w pierwszej?

Tu sprawa się nieco komplikuje, bo wszystko zależy od tego, jak szybko Johnson będzie tracił paliwo z baku. Nie wykluczam scenariusza, w którym starczy mu sił na tańcowanie na nogach przez jeszcze 3-4 minuty, ostrzeliwując pojedynczymi ciosami Elkinsa i tym samym wygrywając dwie z trzech rund i ostatecznie cały pojedynek.

Tym niemniej, z uwagi na pierwsze w karierze ścinanie przezeń wagi do 145 funtów oraz agresywny styl walki Eliknsa – dodatkowo drenujący energię jego rywali – wsparty też jego odpornością na ciosy stawiam na to, że drugie pięć minut padnie jednak łupem Damage’a, który maltretował będzie Johnsona pod siatką lub w parterze z góry.

Ostatecznie zatem – będąc dalekim od skreślania Johnsona, który co prawda przegrywa masę walk, ale na ogół ze świetnymi rywalami – stawiam na to, że Elkins najzwyczajniej w świecie zajedzie 145-funtowego debiutanta.

Zwycięzca: Darren Elkins przez decyzję

170 lbs: Kamaru Usman (11-1) vs. Emil Weber Meek (9-2)

Kursy bukmacherskie: Kamaru Usman vs. Emil Weber Meek 1.15 – 6.40

Bartłomiej Stachura: Na papierze pojedynek ten nie jest szczególnie skomplikowany. Jeśli bowiem przypomnimy sobie, że Emilem Weberem Meekiem rzucał po ringu stójkowicz Albert Odzimkowski, to co czynił będzie z nim zapaśnik pokroju Kamaru Usmana?

Tym niemniej, nie będę ukrywał, że byłem pozytywnie zaskoczony formą Norwega w jego debiutanckim boju z Jordanem Meinem. Pokazał nie tylko dużą agresję, ale przede wszystkim bardzo solidną kondycję.

Biorąc zaś pod uwagę, że stójka Kamaru Usmana jest przeokrutnie drewniana, gdzieś tam w głowie tli mi się scenariusz, w którym Valhalla dosięga szczęki Nigeryjczyka jakąś bombą i urywa mu głowę. Na pewno w takim scenariuszu brew powędrowałaby mi wysoko w górę, ale czy jednocześnie szczęka spadałby z hukiem na podłogę? Niekoniecznie.

Tym niemniej, znacznie bezpieczniejszym typem jest oczywiście zwycięstwo Kamaru Usmana przez zamęczenie zapaśnicze – klinczersko-parterowe. Owszem, nadal nie widzieliśmy go jeszcze w konfrontacji z żadnym półśrednim z czołówki, wobec czego nadal nie znam odpowiedzi na wiele trapiących mnie pytań – ale też Weber Meek nie jest czołowym zawodnikiem 170 funtów – a na dodatek powraca do akcji po ponad rocznym rozbracie z oktagonem.

Zwycięzca: Kamaru Usman przez decyzję

125 lbs: Paige VanZant (7-3) vs. Jessica Rose-Clark (8-4)

Kursy bukmacherskie: Paige VanZant vs. Jessica Rose-Clark 1.87 – 1.95

Bartłomiej Stachura: Czasy, gdy wydawało mi się, że Paige VanZant ma dobry klincz, twardą szczękę, dobrą kondycję i wielkie serce do walki, odeszły w zapomnienie i nie wrócą nigdy. Znaczy, nadal uważam, że ma dobrą szczękę, kondycję i serce do walki – ale nie ma nic poza tym. Jej technika woła o pomstę do nieba – i to delikatnie rzecz ujmując!

Jessica Rose-Clark raczej nie podbije kategorii muszej, ale w swoim debiucie w UFC zaprezentowała zestaw umiejętności, który powinien z nawiązką wystarczyć na Amerykankę – i to w każdej płaszczyźnie walki. Po stronie Australijki będą też gabaryty fizyczne, podczas gdy VanZant tym razem nie spędziła przygotowań do walki w TAM.

Faworyzuję zatem Rose-Clark, ale jako że to kobiece MMA – z dystansem, z dystansem…

Zwycięzca: Jessica Rose-Clark przez decyzję

145 lbs: Jeremy Stephens (26-14) vs. Doo Ho Choi (14-2)

Kursy bukmacherskie: Jeremy Stephens vs. Doo Ho Choi 2.45 – 1.65

Bartłomiej Stachura: Walka wieczoru nie jest łatwa do wytypowania, bo absolutnie nie wykluczam zwycięstwa żadnego z zawodników. Recepta na pokonanie Jeremy’ego Stephensa jest znana od dawien dawna, a ostatnio pokazał ją Renato Moicano, tańcując wokół Amerykanina, unikając jego cepów i go wypunktowując. Jeśli natomiast posiadasz zapasy – jak na przykład Frankie Edgar – wtedy w ten sposób właśnie torujesz sobie drogę do zwycięstwa.

Rzecz jednak w tym, że akurat Doo Ho Choi to zawodnik, który sam uwielbia wdawać się w ostre wymiany, zdecydowanie stroniąc od dawania kroku wstecz. Jeśli podobnie podejdzie do pojedynku ze Stephensem, zmniejszy swoje szanse na zwycięstwo, ale zwiększy prawdopodobieństwo tego, że pojedynek nie dotrwa do końcowej syreny. W ostrych wymianach w półdystansie o zwycięstwie często decydują bowiem detale – by nie rzec: łut szczęścia.

Koreańczyk nie był widziany w akcji od ponad roku, gdy po szalonej walce przegrał na punkty z Cubem Swansonem. Biorąc pod uwagę, że ma 26 lat, nie sposób w najmniejszym stopniu wykluczyć, że od czasu tamtej wojny mocno się rozwinął. Z drugiej zaś strony, równie dobrze w ciągu tak długiej przerwy mógł pokryć się mocną oktagonową rdzą.

Stephens będzie miał po swojej stronie mordercze lowkingi na wysokości łydki, a już 2-3 mogą okrutnie poprzestawiać wykroczną nogę Koreańczyka. Z drugiej zaś strony Choi jest sprawniejszym bokserem – zdecydowanie chętniej korzysta z ciosów prostych, będzie szybszy, prawdopodobnie uderza też mocniej i na pewno prezycyjniej. Jeśli nabrał choć odrobinę mobilności i w miarę możliwości stronił będzie od szalonych wymian w półdystansie, prawdopodobnie pokona Stephensa – szczególnie, że, jak mówię, prawdopodobnie okrzepł technicznie w ciągu minionego roku.

Z drugiej zaś strony, mam jednak poważne wątpliwości, czy Koreańczyk nie pójdzie z solidnym w aspektach kondycyjnych i walczącym u siebie Amerykaninem w ostrą – i ryzykowną! – bitkę. Uzupełniając to o fakt, że Stephens ostatnio prezentował się doskonale, to mimo wszystko jego minimalnie faworyzuję, choć nawet nie drgnie mi brew, jeśli Koreański Superboy go wypunktuje lub nawet znokautuje.

Zwycięzca: Jeremy Stephens przez decyzję

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Choi -Stephens
1.65 - 2.45

Stephens
VanZant - Rose-Clark
1.87 - 1.95

Rose-Clark
Meek - Usman
6.40 - 1.15

Usman
Elkins - Johnson
2.65 - 1.57

Elkins
White - Krause
2.45 - 1.65

Krause
Polo Reyes - Frevola
2.95 - 1.43

Frevola
Eye -Faria
1.91 - 2.00

Faria
Aldana - Bernardo
1.69 - 2.35

Aldana
Taylor -Aldrich
2.00 - 1.91

Taylor
Burnell - Santiago
2.60 - 1.59

Santiago
Cannetti - Kang
3.60 - 1.34

Kang
Ostatnia gala5-4
Łącznie1064-587
Poprawne64,44 %

*****

Yoel Romero za Roberta Whittakera w walce z Luke’iem Rockholdem na UFC 221

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button