UFC

Typowanie UFC 180 – Werdum vs Hunt

Redakcyjne typowanie gali UFC 180, na której Fabricio Werdum skrzyżuje rękawice z Markiem Huntem w walce o tymczasowy pas mistrzowski kategorii ciężkiej.

Start gali w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 1:00.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

265 lbs: Fabricio Werdum (18-5-1) vs Mark Hunt (10-8-1)

naiver: Pojedynek zapowiada się intrygująco, ale im bliżej gali, tym więcej mam wątpliwości, że będzie wyrównany.

Teoretycznie Mark Hunt w każdym momencie pojedynku, w którym walka będzie toczyć się w stójce, znajdował się będzie o jeden dobrze wymierzony cios od zwycięstwa, ale… Samoańczyk zmaga się z szeregiem trudności. Wziął walkę dwa tygodnie temu, do zbicia mając 20 kilogramów. Dodatkowo, w ciągu ledwie dwóch tygodni z pewnością nie zdołał zaaklimatyzować się do trudnych warunków panujących w Meksyku. Na domiar złego zmaga się z jakimiś pozaoktagonowymi problemami, o których nie chce rozmawiać.

Z czysto technicznego punktu widzenia zdecydowanie cięższym orężem w stójce może pochwalić się ciężkoręki Hunt, ale to dysponujący dużo lepszymi warunkami fizycznymi Werdum będzie najprawdopodobniej zawodnikiem aktywniejszym, który po każdej akcji szukał będzie klinczu lub błyskawicznie odskakiwał, pragnąc za wszelką cenę uniknąć niezwyke dlań niebezpiecznego półdystansu.

Defensywne zapasy Hunto prezentują się całkiem solidnie, ale mimo wszystko nie będę zdziwiony, jeśli Brazylijczyk zdoła przenieść walkę do parteru – tam natomiast Mark znajdzie się w ogromnych tarapatach. Jestem w stanie zaryzykować tezę, że jedno udane obalenie może wystarczyć Werdumowi do skończenia Hunta przez poddanie. Nie dlatego, że defensywne BJJ Samoańczyka leży i kwiczy, bo tak nie jest – jednak maestria parterowa VaiCavalo może okazać się dla doświadczonego kickboksera murem, o który się roztrzaska.

Kluczowym aspektem całej walki może jednak okazać się kondycja, w której żaden z zawodników nie bryluje. Werdum zdaje się jednak mieć ją na odrobinę wyższym poziomie a w połączeniu z faktem, że zdążył już z pewnością zaaklimatyzować się w Meksyku, mając za sobą pełen okres przygotowawczy, spodziewam się, że jego przewaga w kwestii wydolności będzie zauważalna już po pierwszej rundzie.

Bez względu na wynik tego starcia będę cieszył się razem ze zwycięzcą i smucił razem z przegranym. Stawiam na to, że tym pierwszym będzie Werdum, drugim – Hunt.

Zwycięzca: Fabricio Werdum przez decyzję

Calo: Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że ostatnimi czasy słynący głównie z fenomenalnego BJJ Werdum stał się bardzo sprawnym uderzaczem. Jego dużym atutem jest tajski klincz, z którego potrafi wyprowadzać mordercze kolana. Ma twardą szczękę – w całej karierze znokautował go tylko Junior dos Santos. W oktagonie wykazuje się inteligencją. Pogromca Fiodora powinien być w stanie uniknąć ciężkich pięści Hunta, który nie będzie raczej palił się, by obalać dużo lepszego grapplera w osobie Vai Cavalo. Uważam, że Brazylijczyk jest w stanie zwycięzyć ten pojedynek w każdej płaszczyźnie i stawiam go w roli bardzo mocnego faworyta.

Zwycięzca: Fabricio Werdum przez poddanie

170 lbs: Kelvin Gastelum (9-0) vs Jake Ellenberger (29-8)

naiver: Uważam, że to starcie będzie dużo bardziej wyrównane, niż mogłoby wynikać z kursów bukmacherskich, które wyraźnie faworyzują Gasteluma. Ellenberger posiada jednak bardzo mocny atut, który może zaprowadzić go do zwycięstwa.

Jest nim atomowe uderzenie. Biorąc pod uwagę, że zwycięzca TUFa nie jest zawodnikiem, który może pochwalić się najlepszą defensywą w stójce, ciężkie ręce Ellenbergera zyskują na znaczeniu. Na deski Gasteluma powalał Rick Story, a i Nicholas Musoke kila razy trafił go bardzo czysto. Obaj ci zawodnicy, zwłaszcza Szwed, biją nieporównanie słabiej niż Ellenberger, który potrzebował będzie jednego tylko ciosu na skończenie pojedynku. Zwróćmy też uwagę, że nawet w trzeciej rundzie swojego ostatniego boju przeciwko Robbiemu Lawlerowi Juggernaut był w stanie wyprowadzić mocną ofensywę, naruszając nawet delikatnie Ruthlessa, co oznacza, że młodzian będzie musiał mieć się cały czas na baczności.

Problemem jednak w tym, że Jake w ostatnich dwóch pojedynkach zaprezentował dramatyczną bierność, nie będąc w stanie przedrzeć się przez proste Rory’ego MacDonalda i prawdopodobnie obawiając się ciężkich rąk Lawlera, a także w pewnym stopniu zapewne dbając o swoje ograniczone zasoby kondycyhne. W konfrontacji z Gastelumem te dwa czynniki, a więc dobre proste i ryzyko nokautu od jednego uderzenia, odpadną, ale czy to wystarczy, by zatrzymać młodszego rywala?

Otóż… jak najbardziej biorę taką możliwość pod uwagę! Teoretycznie kondycja należeć powinna do Gasteluma, ale wcale nie byłbym tego taki pewien, biorąc pod uwagę jego dotychczasowe problemy ze ścinaniem wagi i walką na dużej wysokości nad poziomem morza. Jeśli Kelvin będzie atakował równie ochoczo i chwilami niedbale jak w poprzednich pojedynkach, może skończyć nieprzytomny na deskach. Pamiętajmy bowiem, że ofensywa MacDonalda i Lawlera stoi o dwa poziomy wyżej niż agresywne szarże Gasteluma.

Mając ogromny dylemat ze wskazaniem zwycięzcy, ostatecznie zdecyduję się na Ellenbergera, ufając w to, że w którymś momencie znajdzie drogę do odsłoniętej szczęki Gasteluma, choć absolutnie nie wykluczam zwycięstwa tego ostatniego.

Zwycięzca: Jake Ellenberger przez (T)KO

Calo: Najmłodszy zwycięzca TUFa w historii programu, 22-letni Kelvin Gastelum staje przed najtrudniejszym sportowo wyzwaniem w swojej karierze. Amerykanin to przekrojowy zawodnik – bardzo sprawnie łączy umiejętności stójkowe z obaleniami, a gdy walka trafi do parteru – dysponuje solidnym g’n’p i próbami poddań. Bardzo doświadczony Jake Ellenberger to zapaśnik posiadający ogromną moc w pięściach. Minimalnie faworyzuję 22-latka z Arizony, który z pojedynku na pojedynek notuje spory progres, w przeciwieństwie do będącego raczej u schyłku swojej zawodniczej kariery Juggernauta.

Zwycięzca: Kelvin Gastelum przez decyzję

145 lbs: Dennis Bermudez (14-3) vs Ricardo Lamas (14-3)

naiver: Rzućmy okiem na ostatnie dwa lata kariery Ricardo Lamasa. Najpierw fantastycznymi łokciami w parterze kończy Erika Kocha, ale – uwaga – ten ostatni sam niejako obalił się w drugiej rundzie, prowadząc do tej pory na punkty z bezradnym w aspekcie zapaśniczym i stójkowym Lamasem. Potem mieliśmy walkę z Aldo, która była pokazem bezbarwności w wykonaniu Bully’ego, który przebudził się dopiero w piątej rundzie, gdy było już zdecydowanie za późno na odwrócenie losów walki. Ostatnio natomiast zmierzył się z Hacranem Diasem, w trzeciej rundzie jak kania dżdżu poszukując klinczu i dowiezienia punktowego zwycięstwa do końca. Innymi słowy – mam wątpliwości co do jego klasy.

Z drugiej strony mamy natomiast rozpędzonego jak lokomotywa na doskonałym węglu Dennisa Bermudeza, który znajduje się na fali siedmiu (!!!) zwycięstw, z których każde kolejne wyglądało coraz lepiej (przynajmniej od momentu kontrowersyjnej wygranej nad Maxem Holloway’em). Sposób, w jaki Menace rozprawił się z przeżywającym regres formy, ale nadal w mojej opinii niebezpieczniejszym niż Lamas Clay’em Guidą, wzbudził mój nieskrywany podziw. Myślę, że Bermudez w formie z ostatnich pojedynków zeżre, przetrawi i wypluje Ricardo Lamasa, będąc skuteczniejszym w aspekcie zapaśniczym i kickbokserskim oraz wywierając nieustanną presję na rywalu. Bully ma co prawda niezłą kondycję, ale myślę, że zwierzęca agresja Bermudaz w połączeniu z jego dynamiką i siłą zaprowadzą go do skończenie byłego pretendenta przed czasem, cementując jego status czołowego kandydata do walki o pas mistrzowski.

Zwycięzca: Dennis Bermudez przez (T)KO

Calo: Bermudez jest bardzo niewygodnym stylistycznie zawodnikiem dla byłego pretendenta. Swoją agresją, zapasami i dynamiką powinien zneutralizować główne atuty Lamasa. Mimo, że w swojej karierze The Menace nie zwyciężył jeszcze z tak wysoko notowanym zawodnikiem, stawiam go w roli minimalnego faworyta.

Zwycięzca: Dennis Bermudez przez decyzję

PODSUMOWANIE

WalkanaiverCaloBolt
Fabricio Werdum vs Mark Hunt
1.24 - 4.65
Werdum Werdum Werdum
Jake Ellenberger vs Kelvin Gastelum
2.70 - 1.54
Ellenberger Gastelum Ellenberger
Dennis Bermudez vs Ricardo Lamas
1.59 - 2.60
Bermudez Bermudez Bermudez
Augusto Montano vs Chris Heatherly
1.48 - 2.90
Montano Montano Heatherly
Edgar Garcia vs Hector Urbina
1.52 - 2.75
Garcia Garcia Garcia
Jessica Eye - Leslie Smith
1.41 - 3.05
Eye Eye Eye
Leonardo Morales vs Yair Rodriguez
2.50 - 1.73
Rodriguez Morales---
Alejandro Perez vs Jose Quinonez
3.00 - 1.45
Quinonez Quinonez---
Gabriel Benitez vs Humberto Brown
1.28 - 4.20
Benitez Benitez---
Guido Cannetti vs Henry Briones
1.29 - 4.15
Cannetti Briones---
Marco A. Beltran vs Marlon Vera
3.25 - 1.41
Vera Vera---
Masio Fullen vs Alexander Torres
Torres Torres---
Freddy Serrano vs Bentley Syler
Serrano Serrano---
Ostatnia gala5-55-56-4
Łącznie146-75148-73142-76
Poprawne66,06 %66,96 %65,13 %

fot. Zuffa/UFC

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button