UFC

Trener o potencjalnej walce Conora McGregora z Khabibem Nurmagomedovem: „Nie wiem, czy byłyby w tym jakaś ekscytacja”

Trener stójki Conora McGregora Owen Roddy uważa, że walki jego podopiecznego z Tyronem Woodley’em lub Natem Diazem byłyby ciekawsze niż z Khabibem Nurmagomedovem.

W obozie Conora McGregora panuje zgoda i jednomyślność – przynajmniej pod względem dystansowania się do ewentualnego pojedynku podwójnego irlandzkiego mistrza UFC z rosyjskim niedźwiedziem w osobie Khabiba Nurmagomedova.

Jako pierwszy – zaraz po ubiciu Eddiego Alvareza na nowojorskiej gali UFC 205 – głos zabrał sam McGregor, twierdząc, że na jego gust Nurmagomedov walczy zbyt rzadko i zbyt często wypada z walk. Kilka dni później zawtórował mu trener John Kavanagh, który za najciekawszego kolejnego rywala dla swojego podopiecznego uznał Nate’a Diaza, oceniając, że stocktończyk jest drugim najlepszym lekkim po Conorze i pokonałby zarówno Khabiba Nurmagomedova, jak i Tony’ego Fergusona.

Teraz natomiast w podobnych słowach wypowiedział się trener stójki McGregora, Owen Roddy, zapytany o idealnego przeciwnika na powrót rudowłosego, wskazując na Tyrona Woodley’a, ewentualnie Nate’a Diaza.

Pójście po ten trzeci pas z Woodley’em to byłoby coś.

– powiedział Roddy w programie The MMA Hour.

Ale kolejna walka z Natem Diazem to też byłaby świetna, bo myślę, że tego chcieliby fani. Chcą ponownie zobaczyć coś wyjątkowego. Kolejna walka z Diazem byłaby wyjątkowa. Walka z Woodley’em też byłaby wyjątkowa.

Zapytany o Khabiba Nurmagomedova, odparł:

Na tym etapie nie można już kwestionować Khabiba. To fenomenalny grapler, fenomenalny zapaśnik, ale nie jestem pewien, czy byłaby w tym jakaś ekscytacja. Dla Conor oczywiście liczy się PPV, pieniądze. Czy Khabib wykręciłby dla niego dobre PPV, tego nie wiem. Ale na pewno jest w pobliżu i stwarza inny rodzaj zagrożenia, więc byłoby ciekawie opracować uderzenia, którymi byśmy go trafiali.

– powiedział Roddy, nawiązując następnie do pojedynku Rosjanina z Michaelem Johnsonem na gali UFC 205.

Zdecydowanie może być trafiany. Dostał trochę w swojej ostatniej walce – uważam, że jeśli dasz na to Conorowi jedną szansę, nie jestem pewien, czy goście po takim czymś mogą wrócić. Ale zdecydowanie byłaby to interesująca walka. Byłyby to więc trzy nazwiska, tak mi się wydaje: Khabib, Woodley, bo ta walka byłaby po prostu szalona – wyobrażacie sobie, jakie byłyby tam emocje? – i oczywiście nie podlega też dyskusji kolejna walka z Natem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button