UFC

„To całe sambo jest g*wno warte” – Colby Covington przekonany, że zdemolowałby Khabiba Nurmagomedova

Sposobiący się do boju o złot 170 funtów Colby Covington nie oszczędził mistrza wagi lekkiej Khabiba Nurmagomedova.

Colby Covington z powinności swej medialnej służby zdaje sobie doskonale sprawę, będąc w pełni świadomym, że im więcej konfliktów rozpęta – historii stworzy – tym więcej będzie miał opcji. Innymi słowy, idzie śladami Conora McGregora czy, nie sięgając tak daleko, Bena Askrena.

Na budowę starcia z Tyronem Woodleyem poświęcił niedawno wiele czasu, ale T-Wood stracił złoto na rzecz Kamaru Usmana. Błyskawicznie zatem Chaos przeszedł do medialnej ofensywy i szybko nakręcił medialny beef z Nigeryjczykiem, z którym zresztą najprawdopodobniej zmierzy się w następnym starciu.

Zobacz także: Justin Gaethje rzuca wyzwanie Conorowi McGregorowi

Nie znaczy to jednak, że Colby Covington próżnuje na innych odcinkach. Nic z tych rzeczy! Właśnie bowiem postanowił wykpić mistrza wagi lekkiej Khabiba Nurmagomedova.

To łatwa walka.

– stwierdził w programie Submission Radio.

Prosi o walkę z Georgesem Saint-Pierrem w umownej wadze między lekką i półśrednią – a ja mogę zrobić ten limit, bo nie jestem dużym półśrednim. Zlanie dwóch największych klientów Aliego Abdelaziza i pozostawienie go we łzach będzie jeszcze bardziej satysfakcjonujące.




Covington nie ma wątpliwości, że starcia z Woodleyem czy Usmanem nie stanowiłyby dla niego większego wyzwania – ale nie da się ich nawet porównać z tym z Dagestańskim Orłem.

To byłaby najłatwiejsza walka.

– powiedział o Dagestańczyku.

Jest mały i nie robi tego, co robię ja tak dobrze. Nie robi zapasów tak dobrze, jak robię je ja. Nigdy nie zmierzył się z wysokiej klasy zapaśnikiem z Dywizji I. Człowiekiem, który robi zapasy całe życie. To całe sambo jest gówno warte. Gdyby zapasy były łatwe, nazywałyby się sambo. Ale nie są – i dlatego nazywają się zapasy.

Dagestański Orzeł najprawdopodobniej powróci do akcji we wrześniu, mierząc się ze zwycięzcą walki o tymczasowy pas mistrzowski pomiędzy Maxem Hollowayem i Dustinem Poirierem.

Colby Covington chciałby natomiast stanąć naprzeciwko Kamaru Usmana podczas czerwcowej gali UFC 238 lub lipcowej UFC 239, ale wszystko zależy od postępów w rehabilitacji Nigeryjczyka, który kilka tygodni temu poddał się operacji przepukliny.

*****

„Posłany na deski przez amatora!” – Paulie Malignaggi wyśmiewa Conora McGregora (VIDEO)

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button