UFC

„Ta walka interesuje mnie dziesięć razy bardziej niż starcie z tym strachem na wróble” – Petr Yan chce pojedynku z TJ-em Dillashawem

Tymczasowy mistrz wagi koguciej Petr Yan nie garnie się do unifikacyjnego rewanżu z Aljamainem Sterlingiem.

Pokonawszy po fantastycznym występie Cory’ego Sandhagena i tym samym odzyskawszy na tron wagi koguciej – póki co formalnie tymczasowy – Petr Yan chętnie podważa mistrzowski status swojego jedynego pogromcy w UFC, Aljamaina Sterlinga. W jaki sposób? Najprostszy z możliwych – nie jest mianowicie zainteresowany rewanżem, wychodząc z założenia, że wszystko pokazała pierwsza walka.

Przypomnijmy, że gdy pół roku temu w czwartej rundzie pierwszej rosyjsko-jamajskiej potyczki Sybirak wyraźnie rozdawał już karty, spadła na niego pomroczność jasna – w rezultacie grzmotnął rywala nieprzepisowym kolanem na głowę. Okazję tę Funk Master wykorzystał do cna, wcielając się w rolę oktagonowego aktora i ostatecznie kończąc z pasem mistrzowskim na biodrach. Yan został bowiem zdyskwalifikowany.

Do rewanżu miało dojść kilka tygodni temu w Abu Zabi, ale Sterling nie dotarł na miejsce z powodu problemów zdrowotnych. Starcie z Yanem wziął wspomniany Sandhagen.

W najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez Alexeya Safonova Rosjanin nie pozostawił wątpliwości, że powtórnym zestawieniem z Jamajczykiem zainteresowany nie jest – na oku ma walkę z innym przeciwnikiem.

– Mam wielką ochotę na walkę z TJ-em Dillashawem – powiedział Petr. – Pokonał Cory’ego Sandhagena, a dodatkowo był mistrzem. To byłaby naprawdę duża walka, która jest z mojej perspektywy ciekawsza aniżeli walka z pewnym osobnikiem. Chcę nowego rywala. Poważnego rywala.

W lipcu tego roku TJ Dillashaw – dwukrotny mistrz wagi koguciej – powrócił do akcji po 2-letnim zawieszeniu, którym został ukarany za stosowanie środków dopingujących. Po zażartej, wyrównanej walce pokonał niejednogłośną decyzją sędziowską Cory’ego Sandhagena.

– Na pewno nie wyglądał lepiej niż wcześniej – ocenił ten występ TJ-a Petr. – Stał się bardziej wyrachowany, opanowany, rzadziej wdaje się w ostre wymiany. Cały czas robił swoje, ruszał się, wywierał dużą presje. W tym aspekcie jest bardziej metodyczny. Wydawało się też, że pomimo kontuzji bardzo dobrze zniósł 5-rundowy dystans.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Sybirak przyznał natomiast, że interesuje go starcie z TJ-em Dillashawem przede wszystkim z uwagi na nazwisko Amerykanina.

– Gdy zaczynałem, Dillashaw był mistrzem i zawsze dawał interesujące walki – powiedział Yan. – Teraz natomiast też już coś w tym sporcie znaczę i chcę go pokonać jako sławnego sportowca. A tak w ogóle, z kim innym miałbym teraz walczyć? Kto jest wyżej? Nie ma nikogo.

Jak natomiast wyobraża sobie potencjalne starcie z Killashawem?

– Po prostu go zleję – powiedział. – Moje podejście jest zawsze takie samo – veni, vidi, vici. Zdaję sobie sprawę, jak dużym echem odbije się to na świecie. Takie starcie interesuje mnie dziesięć razy bardziej niż walka z tym strachem na wróble.

Kilkanaście dni temu Sybirak zaczepił nawet za pośrednictwem mediów społecznościowych TJ-a Dillashawa, dopytując, jak postępy w rehabilitacji kolana, które uszkodził w starciu z Corym Sandhagenem, ale nie doczekał się odpowiedzi.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button