Babilon MMAKSWPolskie MMA

Szymon Kołecki w KSW? „Ma swoją karierę bardzo dobrze przemyślaną”

Współdowodzący KSW Maciej Kawulski zabrał głos na temat potencjalnego transferu pod swoje skrzydła ciekawie rozwijającego się Szymona Kołeckiego.

Utytułowany polski sztangista i złoty medalista olimpijski Szymon Kołecki karierę MMA rozpoczął bardzo późno, bo w wieku 35 lat. Zadebiutował w marcu zeszłego roku, a dzisiaj może pochwalić się już rekordem 5-0, wszystkie zwycięstwa odnosząc przez nokauty.

Pomimo zaawansowanego wieku Kołecki pozostaje jednym z najciekawiej zapowiadających się zawodników kategorii ciężkiej w Polsce, który na dodatek ma już dzięki sukcesom w podnoszeniu ciężarów doskonale wyrobione nazwisko. Czyni go to naturalnym kandydatem do walki pod banderą polskiego giganta, KSW.

Zacznijmy od tego, że on ma na siebie pomysł. Ma bardzo dobrze przemyślaną swoją karierę.

– powiedział w programie Puncher współwłaściciel KSW Maciej Kawulski, zapytany o ewentualny angaż byłego sztangisty.

Parę razy z nim rozmawiałem i rozumiemy się, że nasza współpraca wisi w powietrzu i że jesteśmy zainteresowani, ale on ma poukładaną swoją karierę w mikro i w makroskali i mówi, że to jest jeszcze nie ten czas.

Kołecki nie ukrywa, że w zawodowej karierze MMA chciałby stoczyć około dziesięciu walk, zdając sobie doskonale sprawę z ograniczeń wynikających z późnego rozpoczęcia treningów.

Póki co podopieczny Mirosława Oknińskiego jest prowadzony bardzo uważnie – jedynym rywalem z dodatnim rekordem, z jakim się mierzył, był Michał Orkowski. Uwagę zwraca jednak ciągły rozwój umiejętności Kołeckiego, który z każdą walkę prezentuje się coraz lepiej w każdej płaszczyźnie walki – a szczególnie w grapplingu.

Nie da się ukryć, że przeciwnicy, którzy stają naprzeciwko niego, to nie są rasowi, klasowi przeciwnicy.

– kontynuował Kawulski.

Raczej przez złośliwego krytyka można by ocenić to jako sytuację, w której nabija sobie rekord. Prawda jest taka, że po prostu jego wiedza jako sportowca, też olimpijczyka, jest taka, że dla higieny zawodowej dobrze jest się obyć z tym ringiem, popracować z tym stresem. Droga w federacji KSW pomiędzy pierwszą walką a tą najważniejszą, o pas często jest bardzo krótka. Szczególnie w swojej kategorii wagowej – chociaż on się waha pomiędzy dwoma – mogłaby być bardzo szybko bardzo ciężka.

Ostatnie dwa pojedynki bijący się na przemian w limitach kategorii ciężkiej i półciężkiej Kołecki stoczył pod banderą prężnie rozwijającej się i na pewnych polach współpracującej z KSW organizacji Babilon MMA, co może jeszcze bardziej uprawdopodabniać zmianę barw w przyszłości.

Ma pomysł taki, że chce się jeszcze rozwijać. My to szanujemy.

– powiedział Kawulski.

Wierzę, że Kołecki i KSW to jest melodia przyszłości, ale też rzecz, która na pewno nastąpi.

*****

Komplet kursów bukmacherskich na UFC 223 – Polki faworytkami

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button