UFCWSoF

Rousimar Palhares: „Zabiłbym Conora McGregora”

Rousimar Palhares opowiada o swoim życiu i karierze po nieformalnym rozstaniu z World Series of Fighting.

Przygotowujący się do majowego powrotu do klatki na gali Venator Rousimar Palhares, który podczas grapplerskiej gali Polaris w ten weekend zremisował z Garrym Tononem.

Wiem, że mam wizerunek złego gościa, ale w głębi nie jestem taką osobą.

– stwierdził 37-letni zawodnik w rozmowie z Sportsmail.

Gdyby ludzie mogli naprawdę mnie poznać, zobaczyliby, jaki jestem naprawdę.

Popełniłem pewne błędy w przeszłości i podczas walk, ale jestem dobrą osobą. Jestem postrzegany jako ten zły, ale to to chodzi tylko o walki. Walka to walka i czasami moje nastawienie się zmienia, gdy tam jestem.

Brazylijczyk wielokrotnie w przeszłości karany był za przeciąganie technik kończących, za co między innymi wyleciał też z UFC, a obecnie jest zawieszony na dwa late za ten sam występek w swojej ostatniej walce pod banderą WSoF. Zapowiada jednak zmianę.

Narodzenie syna przed dwoma miesiącami pozwoliło mi inaczej spojrzeć na życie i walkę. Nadal zrobię wszystko, aby wygrać, ale teraz jestem opanowany.

Nie jestem potworem, choć wiem, że wielu ludzi uważa, że walczę w ten sposób. Ludzie pytają mnie, dlaczego jestem taki w ringu, ale gdyby znali moje dzieciństwo, zrozumieliby. Uczucie, jakie towarzyszy mi, gdy wchodzę do oktagonu, jest trudne do wyjaśnienia. Jestem przepełniony radością. To jest to, co robię. Walka jest tym, w czym jestem dobry, ale nie chcę zranić swoich rywali.

Z UFC pożegnał się w 2013 roku, przeciągając dźwignię w starciu z Mikiem Piercem. Zapowiada, że mógłby powrócić do organizacji, ale na jedną tylko walkę.

Rozważyłbym powrót do UFC tylko na walkę z McGregorem. Zabiłbym go. Jest za mały i za słaby w Jiu Jitsu, aby mnie pokonać. Byłoby zaszczytem z nim walczyć, ale zdominowałbym go w parterze i poddał z łatwością. W swojej głowię widzę, jak poddaje się po kluczu na stopę.

Brazylijczyk przyznał, że to właśnie klucze na stopę są jego ulubioną techniką w parterze.

To pierwsze poddanie, jakiego się nauczyłem i zakochałem się w tych kluczach. Zawodnicy zostawiają swoje stopy i je zabieram. Biorę ich stopy i nad panuję nad nimi.

Były mistrz World Series of Fighting zapowiada też, że nie zamierza respektować 2-letniego zawieszenia, którym został ukarany za ostatnią walkę.

Muszę walczyć, aby mieć za co wykarmić rodzinę. I będę kontynuował. WSoF próbuje odebrać mi pas, pieniądze, moją godność, ale nie odbiorą mi zdolności do walki.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button