UFCWiadomości MMA

Jacare Souza vs Yoel Romero na UFC 194

Arcyciekawa walka w kategorii średniej dodana do karty walk gali UFC 194

Ten pojedynek był nieunikniony, a przesłanki do tego, że faktycznie do niego dojdzie, pojawiały się już od dłuższego czasu. Organizacja UFC potwierdziła, że w starciu, którego wynik najprawdopodobniej wyłoni kolejnego pretendenta do pasa mistrzowskiego, Ronaldo Jacare Souza zmierzy się z Yoelem Romero.

Walka odbędzie się 12 grudnia na gali UFC 194 w Las Vegas. To trzecie próba zestawienia tego pojedynku – przy pierwszej wycofać musiał się Brazylijczyk z powodu zapalenia płuc, natomiast przy drugiej to Kubańczyk nabawił się kontuzji.

Były mistrz Strikeforce pozostaje niepokonany od 2011 roku, gdy przegrał na punkty z Lukiem Rockholdem. Później wygrał jednak osiem kolejnych starć, z czego pięć już w UFC. W swoim debiucie na UFC on FX 8 błyskawicznie poddał Chrisa Camozziego, by kilka miesięcy później podczas UFC Fight Night 28 szybko skończyć ciosami Yushina Okamiego. Kolejny pojedynek okazał się jedynym w UFC, którego Brazylijczyk nie rozstrzygnął przed czasem – na UFC FN 36 nie miał jednak większych problemów z wypunktowaniem Francisa Carmonta. Później zanotował najcenniejsze jak dotychczas zwycięstwo w organizacji, dusząc na UFC Fight Night 50 Gegarda Mousasiego. Na koniec ponownie szybko poddał Chrisa Camozziego, który na gali UFC on FOX 15 zastąpił kontuzjowanego Romero, z którym miał wówczas zmierzyć się Jacare.

Ronaldo Souza kończy Yushina Okamiego w swoim drugim występie w UFC.

Również Yoel Romero pozostaje niepokonany w UFC. W debiucie Kubańczyk spektakularnie znokautował latającym kolanem Clifforda Starksa na gali UFC on FOX 7, by następnie ciosami zastopować Ronny’ego Markesa na UFC Fight Night 31 oraz, nie bez problemów, Dereka Brunsona na UFC Fight Night 35. W kolejnym starcie pewnie wypunktował Brada Tavaresa na UFC on FOX 11, by później zanotować dwa najcenniejsze zwycięstwa, najpierw na UFC 178 kończąc ciosami Tima Kennedy’ego, później na UFC FN 70 ubijając łokciami z góry Lyoto Machidę.

Yoel Romero robił, co chciał w starciu z Bradem Tavaresem.

Obaj zawodnicy mają za sobą fantastyczne serie zwycięstw i nie ulega wątpliwości, że zwycięzca skrzyżuje rękawice z Chrisem Weidmanem lub Lukiem Rockholdem, którzy również zmierzą się na tej samej gali.

Pojedynek zapowiada się spektakularnie i trudno wyrokować, który zawodnik ma więcej szans na zwycięstwo. Żołnierz Boga z całą pewnością nie będzie chciał wdawać się w parterowe tany z magiem BJJ, jakim jest Brazylijczyk – istotne będą zatem jego defensywne zapasy. W stójce to reprezentant American Top Team dysponuje bogatszym arsenałem ofensywnym, walcząc też z odwrotnej pozycji – pytanie, czy jednak obawa przed parterem w jakiś sposób nie wpłynie na jego poczynania w płaszczyźnie kickbokserskiej?

Aktualna karta walk gali UFC 194:

Jose Aldo vs. Conor McGregor
Chris Weidman vs. Luke Rockhold
Ronaldo Souza vs. Yoel Romero

*****

Wszystkie doniesienia na temat UFC 194 znajdziecie tutaj.

Powiązane artykuły

Back to top button