UFC

Robert Whittaker przed walką z Jacare Souzą: „Na szczęście to nie jiu-jitsu”

Robert Whittaker opowiada o sobotniej walce z Ronaldo Jacare Souzą podczas gali UFC on FOX 24.

Przejście z kategorii półśredniej do średniej było prawdopodobnie najlepszą decyzją, jaką w swojej sportowej karierze podjął Robert Whittaker. Od tamtego czasu bowiem wygrał już pięć kolejnych starć, przedzierając się na 6. miejsce w rankingu kategorii do 185 funtów.

Ostatnim, który poznał moc jego pięści, uginając się pod nią i przegrywając z Australijczykiem w pierwszej rundzie, był Derek Brunson.

Ostatnia walka zakończyła się dobrym rezultatem, ale od razu na drugi tydzień wróciłem na treningi i mocno się rozwinąłem względem poprzedniego obozu przygotowawczego.

– powiedział w rozmowie z MMAJunkie.com 26-latek, który powróci do akcji w sobotę, na gali UFC on FOX 24 w Kansas krzyżując pięści z Ronaldo Jacare Souzą.

Nie mogę się doczekać, aby odpalić w jego kierunku wszystko, czym dysponuję.

Starcie z Brazylijczykiem będzie bez wątpienia największym testem w karierze Australijczyka. Były mistrz Strikeforce pod banderą UFC wygrał siedem z dotychczasowych ośmiu walk, ulegając jedynie po piekielnie wyrównanej walce Yoelowi Romero.

Wiktoria może zapewnić Whittakerowi przebicie się do ścisłej czołówki dywizji i włączenie się do wyścigu o złoto. Sam zawodnik tonuje jednak emocje.

Nie wybiegam w przyszłość poza walkę z Jacare. Gdybym wybiegał w przyszłość za niego, nie darzyłbym go szacunkiem – a to zawodnik, którego chcę szanować.

– stwierdził Whittaker.

Uderza jak ciężarówka, ma legendarne jiu-jitsu. Dzięki Bogu, nie jest to jednak mecz jiu-jitsu. Wyjdziemy tam i rozpoczniemy od stójki – będzie walka. Myślę, że mam lepsze ręce, naprawdę dobrze się poruszam, jestem bardzo szybki i uderzam mocno. Jeśli będzie w stanie to obejść, szacun dla niego.

*****

300 PLN dla zwycięzcy – UFC on FOX 24

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button