UFC

„Próbowałem być miły…” – Tony Ferguson ruga Khabiba Nurmagomedova

Tony Ferguson zareagował na wczorajsze wypowiedzi Khabiba Nurmagomedova, który stwierdził, że z punktu widzenia finansowego i sportowego preferowałby starcie z Floydem Mayweatherem Jr.

Wykiwawszy swoich fanów i wszystkich, którzy dali się zwieść jego zapewnieniom o przywróceniu wartości sportowych w UFC, Khabib Nurmagomedov podczas wczorajszej konferencji prasowej w Moskwie raz jeszcze nie pozostawił wątpliwości, jak pojmuje swoje dziedzictwo, honor i inne takie.

Zapytany mianowicie o to, czy w kolejnym starciu wolałby stanąć w oktagonie naprzeciwko rozpędzonego serią jedenastu wiktorii Tony’ego Fergusona czy też w ringu bokserskim naprzeciwko emerytowanej legendy Floyda Mayweathera Jr., Dagestański Orzeł nie pozostawił wątpliwości, obwieszczając, że zarówno z punktu widzenia finansów, jak i sportu potyczka z tym ostatnim byłaby ciekawsza.

Ba, mistrz wagi lekkiej pokusił się nawet o tezę, wedle której cały świat na ten właśnie bokserski pojedynek z Floydem z utęsknieniem czeka.

Pomroczność ta jasna, która spadła na Khabiba Nurmagomedova, nie uszła uwadze wspomnianego Tony’ego Fergusona. Słynący z fundowania rywalom krwawej łaźni – w której sam zresztą chętnie się pluska – Amerykanin postanowił zatem przypomnieć Dagestańczykowi, jak się sprawy mają.

Próbowałem być miły, ale nadal jesteś moją dziwką, Khabibie… Nie przeboksowałbyś się przez papierową torbę. Widzę ciebie i twoją drużynę, jak szlifujecie footwork – aby uciec przed zasłużonym wpierdolem. Pluskaj się dalej, krewetko. Fani wolą mnie.




Sportowa przyszłość Khabiba Nurmagomedova leży teraz w rękach Stanowej Komisji Sportowej w Nevadzie, która 10 grudnia ogłosi ostateczny wymiar kary – w tym długość zawieszenia – dla Dagestańczyka za awanturę po UFC 229.

Jeśli zaś chodzi o powracającego po rzeźni z Anthonym Pettisem Tony’ego Fergusona, to zasugerował on kilka dni temu podpisanie kontraktu na kolejną walkę. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że jego rywalem będzie Dustin Poirier.

*****

Analizy KSW 46 – Khalidov vs. Narkun II, czyli tropem McGregora

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. biedny dostał miliona dolarów amerykańskich
    i zapomniał o tym, co gadał, będąc biednym…

    byłby dobrym politykiem: wartości rodzinne, ojczyzna…
    a jak dojdzie do władzy, to fotki z dziwkami, energetyki i wystawianie dupy Floydowi, aby sobie tamted mógł nabić rekord…

Dodaj komentarz

Back to top button