UFC

Nieoczekiwane wieści! Krzysztof Jotko poza UFC!

Po prawie dekadzie występów w UFC Krzysztof Jotko rozstał się z amerykańskim gigantem.




Nieoczekiwane wieści napłynęły zza Wielkiej Wody niedzielnym porankiem. Z oficjalnej strony UFC zniknęło nazwisko zaprawionego w bojach weterana Krzysztofa Jotki.




Czy rzeczywiście Polak został zwolniony? Absolutnie nie można tego wykluczyć. Po zwycięskiej walce z Mishą Cirkunovem kontrakt reprezentanta American Top Team z UFC dobiegł końca. Krzysztof podpisał jednak najprawdopodobniej nową umowę, choć nie wiadomo, ile walk obejmowała.

W każdym razie stoczył od tego czasu dwa starcia – wygrał jednogłośnie z Geraldem Meerschaertem, by w październiku przegrać przez poddanie w pierwszej rundzie z Brendanem Allenem. Wydaje się natomiast, że nowy kontrakt obejmował więcej niż dwa pojedynki, co oznacza, że Polak zniknął z szeregów UFC w trakcie trwania umowy, ergo został zwolniony.

Niewykluczone, że nieszczególnie efektowny styl walki Jotki miał niemałe znaczenie przy podejmowaniu decyzji przez matchmakerów UFC o rezygnacji z jego oktagonowych usług. Nasz zawodnik odniósł tylko jedno zwycięstwo przed czasem pod sztandarem amerykańskiego giganta, w 2016 roku nokautując Tamdana McCrory’ego.



Szeregi UFC Krzysztof Jotko zasilił w 2013 roku. Stoczył dla amerykańskiej organizacji łącznie siedemnaście walk, uzyskując bilans 11-6. Dziesięć z rzeczonych jedenastu wiktorii odniósł decyzjami sędziowskimi – siedem razy wygrywał jednogłośnie, trzy razy niejednogłośnie. W 2017 roku po serii czterech kolejnych zwycięstw trafił od czołowej piętnastki wagi średniej.




Co ciekawe, Krzysztof Jotko wygrał aż pięć z ostatnich siedmiu pojedynków. Najwyraźniej jednak nie wystarczyło to do utrzymania się w UFC.

33-latek nie zabierał jeszcze publicznie głosu po dzisiejszych rewelacjach.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button