UFC

„Nie jest szczególnie silny fizycznie” – sparingpartnerzy wyjaśniają fenomen Khabiba Nurmagomedova

Klubowi koledzy Khabiba Nurmagomedova z American Kickboxing Academy, Thomas Diagne i Rustam Serbiev, opowiedzieli o morderczych sparingach z Dagestańczykiem.

Kilka miesięcy temu były zawodnik UFC Joe Giannetti opowiedział o swojej pierwszej wizycie w klubie American Kickboxing Academy na Florydzie, która wryła mu się w pamięć, bo… zestawiono go do sparingów z Khabibem Nurmagomedovem.

Było to przed walką Dagestańczyka z Conorem McGregorem, więc rzucony od razu na głęboką wodę, walczący z odwrotnej pozycji Amerykanin starał się naśladować Irlandczyka.

– W głowie zakładam sobie, że na pewno go tam nie pokonam, ale postaram się być dobrym klubowym kolegą i walczyć jak Conor – wspominał Giannetti. – Cały czas próbowałem więc ustawić go sobie pod lewą rękę, ale nie trafiłem go ani razu. Nie mogłem go dotknąć. Stoję tam, widzę, że rusza się trochę jak Mike Tyson z tą wysoką gardą. Patrzę i widzę, że porusza się do lewej, do prawej, do lewej… Dobra, gdy będzie wracał do prawej, grzmotnę go. Rzucam lewą, a on już schodzi do moich nóg pod ciosem. No to się zaczęło… Udało mi się jednak zepchnąć jego głowę tak nisko, że zszedł poniżej moich kolan. Myślę sobie, że mam go! Zatrzymam to obalenie! Zepchnąłem jego głowę poniżej kolan i wyciągnąłem nogę. Jestem wolny! Ale myk – i uwiesił się u drugiej nogi! Próbują go zrzucić z tej nogi, myśląc sobie, że, dobra, na to nie byłem przygotowany. Potem przechodzi do obu nóg, wspina się wyżej, za moje plecy, wyklucza mi rękę. Wynosi mnie i rzuca na matę. Gdy tak leciałem, przeszło mi przez głowę, że w sumie na to tylko czekałem.

– Unieruchomił mnie. Niesamowita presja biodrami. Nie mówimy tutaj o zwierzęcej sile – to była technika. Było czuć, że się nie męczy, nie wkłada w to wysiłku. Skopał mi dupę i nawet się nie starał. Trzymał mnie bardzo ciasno, podniósł się na chwilę, rzucił kilka uderzeń i znowu mnie trzymał. Siedzę tam, unieruchomiony, a gość wkłada w to wszystko może ze 40% swoich sił. Ja natomiast robię, co mogę, żeby się wydostać. Próbuję zepchnąć jego kolana. Szaleństwo.

– Sprawił, że miałem wrażenie, że nigdy nie robiłem zapasów, że nigdy się nie kulałem. I nie było tak, że stłamsił mnie siłą fizyczną – zrobił to techniką. Jest po prostu tak mocny.




Tymczasem w ostatnich tygodniach na temat sparingów z Dagestańskim Orłem wypowiedzieli się też dwaj inni zawodnicy – od wielu lat sparujący z nim w AKA francuski kickbokser Thomas Diagne oraz 22-letni Rustam Serbiev, który wziął udział w ostatnim obozie przygotowawczym Dagestańczyka w drodze do niedoszłej walki z Tonym Fergusonem na UFC 249.

– Gdy ogląda się Khabiba w telewizji, wydaje się, że to mocny zapaśnik, ale gdy w końcu weźmiesz się z nim za bary, zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w stanie wrócić na nogi, jeśli cię przewróci – powiedział Diagne w rozmowie z Le Sueur (za Sherdog.com). – Przytłacza cię jego determinacja, żeby utrzymać cię na dole. Nie jest jakoś szczególnie silny fizycznie, ani nie jest też wyjątkowy pod względem zapaśniczym, ale jego nastawienie mentalne jest niezrównane.

Francuz wspomniał też o chain-wrestlingu, z którego słynie Dagestańczyk, przechodząc od jednej techniki obalenia do drugiej i kolejnej, jeśli trzeba, ostatecznie przewracając oponenta.

– Opracował solidny system – powiedział Diagne. – Jeśli wymyślisz, jak bronić się przed techniką 1, 2, 3, już działa nad 4, 5, 6. Zawsze jest dwa, trzy kroki przed tobą. Wie dokładnie, jak będziesz się bronił i jest na to przygotowany.

– Przełamuje cię mentalnie. Jest tak pewny swojego systemu – w przeciwieństwie do innych zapaśników, którzy dają ci czasami chwilę na złapanie oddechu – że ciągle wywiera presję. W końcu cię łamie. Działało to z jego wszystkimi rywalami.

– Zajęło mi kilka lat, zanim nauczyłem się, jak spod niego wstawać, bo znam go już tak dobrze. Oczywiście rundy przegrywam, ale czasami jestem w stanie go zaskoczyć.

– Gdy przyjechał do AKA, wiedzieliśmy, że zostanie mistrzem, bo turbował takich gości jak Jon Fitch czy Josth Thompson. Jednak z uwagi na jego styl, który nie był atrakcyjny, potrzebował na to dużo czasu.

– Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak dobry jest. Nie tylko w obszarze zapaśniczym. Rzecz w tym, że nigdy się poddaje. Nigdy.



Zapytany z kolei, czy to prawda, że Khabib nie przegrał jeszcze ani jednej rundy sparingowej, Diagne szeroko się uśmiechnął.

– Nie będę opowiadał o sparingach – powiedział. – Ale tak, prawda jest bliska temu, co mówią ludzie. Nikt go nie dominuje.

Jak natomiast ocenia Khabiba Nurmagomedova wspomniany Rustam Serbiev? Otóż, pochodzący z Czeczenii, a mieszkający na stałe w Belgii 22-latek również jest pełen uznania dla umiejętności Dagestańczyka.




– Rozumiem teraz, dlaczego jego rywale są zmęczeni – powiedział Serbiev w podcaście trenera AKA Javiera Mendeza. – Wywiera ogromną presję. Gdy obali cię raz, możesz zapomnieć o stójce. Utrzyma cię na dole.

– Nie wiem, jak to określić. To uczucie, jakby coś wielkiego się na ciebie zawaliło. Nie możesz się ruszyć. Wszystko blokuje. Chcesz uciec z lewej – jest na miejscu. Chcesz z prawej – też cię blokuje. Wszystko czuje. Świetne ground and pound. Zapasy.

Do akcji Khabib Nurmagomedov powróci – wedle słów Dany White’a – we wrześniu lub październiku, mierząc się ze zwycięzcą pojedynku o tymczasowy tytuł mistrzowski pomiędzy Tonym Fergusonem i Justinem Gaethje.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„Nie rozumie, o co tu chodzi!” – Chael Sonnen krytycznie o Janie Błachowiczu i… Dominicku Reyesie

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button