Doping w MMAUFC

Nick Diaz wojuje z USADA – video

Nick Diaz wdał się w ostrą sprzeczkę z przedstawicielką Amerykańskiej Agencji Antydopingowej, która chciała złożyć mu „kontrolną” wizytę.

Nick Diaz ponownie był o włos – jak się wydaje – od wpakowania się w kolejne problemy związane z antydopingiem.

Gdy wczesnym rankiem – po całonocnej imprezie, na którą wskazują jego poprzednie wpisy w mediach społecznościowych – zawitał do pokoju hotelowego, skontaktowała się z nim reprezentantka Amerykańskiej Agencji Antydopingowej w wiadomym celu.

Musisz poczekać pięć albo sześć godzin, dopiero wróciłem i chcę iść spać, całą noc mnie nie było – stwierdził rozgoryczony Diaz.

Gdy w odpowiedzi usłyszał, że uniknięcie testy antydopingowego może grozić dwuletnim zawieszeniem, wściekł się nie na żarty.

Dlaczego nie przyjdziesz jutro, dlaczego nie jutro? – irytował się stocktończyk. – Całą noc mnie, kurwa, nie było i mam jeszcze zapierdol w tym tygodniu, więc chcę się wyspać! Chcę się obudzić przed pierdoloną 2 po południu!
Ty zadzwoń do mojego jebanego menadżera! – krzyczał Nick w odpowiedzi na to, aby skontaktował się z nim – Ty, kurwa, zadzwoń!

Wszystko wskazuje jednak na to, że kontrolę udało się zorganizować, bo na ostatnim z nagrań, które podczas całego zamieszania wrzucał w eter Diaz, siedzi już pod kołdrą, czekając na reprezentanta USADA, wcześniej wyrażając gotowość do spalenia z nią – bo wygląda na to, że to kobieta – blanta.

Poniżej wszystkie nagrania, które publikował Diaz.

https://www.youtube.com/watch?v=86Tcn1BMWEs

Amerykanin jest już poddawany niezapowiedzianym kontrolom od dłuższego czasu. 1 sierpnia skończyło się jego 18-miesięczne zawieszenie za marihuanę, które otrzymał po walce z Andersonem Silvą na początku 2015 roku.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button