UFC

Mateusz Gamrot odpowie na słowa Armana Tsarukyana w wywiadzie po walce z RDA: „Nie pałam do niego sympatią, też mnie irytuje”

W drodze do UFC 299 Mateusz Gamrot zabrał głos na temat ostatnich medialnych razów, jakimi nie po raz pierwszy potraktował go Arman Tsarukyan.

Relacje pomiędzy klubowymi kolegami z American Top Team Mateuszem Gamrotem i Armanem Tsarukyanem od dawna do najlepszych nie należą. Nie zawsze tak jednak było.

W 2022 roku obaj porozumieli się w sprawie walki, w drodze do niej okazując sobie nawzajem sporo szacunku. Po pojedynku – wygranym jednogłośną decyzją sędziowską przez Polaka – wszystko jednak legło w gruzach. Ahalkalakets jak mantrę powtarzał, że z werdyktem się nie zgadza, w licznych późniejszych wywiadach na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy w mniej lub bardziej bezpośredni sposób podskubując Gamera.

Kilka tygodni temu Ormianin otwartym już tekstem poddał w wątpliwość bojowe zdolności Polaka, a konkretniej jego rozwój – czy też jego brak. Zapytany mianowicie przez jednego z rosyjskich dziennikarzy, czy poza Islamem Makhachevem właśnie Mateusz Gamrot może być dla niego najgroźniejszym przeciwnikiem w kategorii lekkiej, Ahalkalakets nie pozostawił żadnych wątpliwości.

– Nie – odparł. – Gamrot? Nie. To było dawno temu. Teraz jestem na zupełnie innym poziomie, a on został na tym samym, na jakim był. Niebezpieczni są dla mnie Gaethje i Oliveira.

O fragment ten wywiadu, opublikowany kilka tygodni temu na Lowking.pl, zapytał w sobotę polskiego zawodnika na Kanale Sportowym Maciej Turski. Co na to kudowianin?

– On jest taki w wywiadach – powiedział Mateusz. – A tu jak mnie widzi na korytarzu, to jest: „good morning!”. Wiesz, o co chodzi.

– On jest taki arogancki tylko w wywiadach. Generalnie też mam w planach nauprzykrzać mu w tym wywiadzie po walce, ale to wiesz… Mogę go… Generalnie to jest wszystko gra medialna.

– Nie pałam do niego sympatią, też mnie irytuje i jak będzie na przykład propozycja walki z nim jeszcze raz, to pierwszy się zgłoszę. Powiem: dawaj, nie ma problemu. To tylko kwestia czasu.

– Miał swoje trzy minuty w wywiadach, więc ich udzielał. Nie ma co ukrywać – wygrał tę walkę z Dariushem. Uważam, że to był lucky punch i w każdej kolejnej innej walce mogłaby ona inaczej wyglądać. No ale wykorzystał szansę. Przeszedł dalej, bije się z Oliveirą teraz, więc jest nade mną po prostu.

– Taki jest sport. Jedna walka wszystko zmienia, więc nie ma się co dziwić generalnie. Teraz szansa leży po mojej stronie. Walkę mam w przyszłym tygodniu na dużej numerowanej gali. Myślę, że jest to większa gala niż UFC 300. Tyle.

– To jest tak samo jak z tymi hejterami na Internecie komentującymi. Jak będziesz się usztywniał, będziesz tego słuchał i będziesz to brał do siebie, to będzie to cię ruszało. A to są tylko słowa, które przemijają bokiem.

– Jestem świadomym zawodnikiem. Wiem, czego chcę. Robię medytacje, robię wizualizacje, jestem, człowieku, nie do ruszenia.

Sklasyfikowany na 4. miejscu w rankingu wagi lekkiej Arman Tsarukyan od jakiegoś czasu przebywa już w American Top Team, gdzie przygotowuje się do walki z Charlesem Oliveirą. Odbędzie się ona 13 kwietnia w Las Vegas w ramach jubileuszowej gali UFC 300. Zapytany o przewidywany jej wynik, Mateusz Gamrot bez wahania wskazał na zwycięstwo Brazylijczyka przez poddanie.

Okupujący 6. pozycję w klasyfikacji Polak do akcji powróci już w sobotę w Miami, gdzie podczas gali UFC 299 stanie w szranki z byłym mistrzem Rafaelem dos Anjosem.

Mateusz Gamrot vs. Arman Tsarukyan 2 - kto wygrałby?

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button