UFC

Lando Vannata poszuka kolejnego spektakularnego nokautu w walce z Davidem Teymurem

Świetnie zapowiadający się Lando Vannata opowiada o pojedynku z Davidem Teymurem na UFC oraz swoich planach na ten rok.

Lando Vannata i Tony Ferguson po raz kolejny wejdą do tego samego oktagonu – tym razem jednak nie naprzeciwko siebie. Ten pierwszy podczas sobotniej gali UFC 209 w Las Vegas skrzyżuje rękawice z Davidem Teymurem, podczas gdy El Cucuy w pojedynku o tymczasowy pas mistrzowski kategorii lekkiej stanie naprzeciwko Khabiba Nurmagomedova.

Jestem podekscytowany, że znów go spotkam. I lepiej, żeby to wygrał.

– powiedział Vannata w rozmowie z Sherdog.com.

Myślę, że pokona Khabiba. Oczywiście, że będę mu kibicował, bo to jedyny gość, który mnie pokonał. Im dalej zajdzie, tym lepiej dla mnie.

Obaj spotkali się w lipcu ubiegłego roku podczas gali UFC Fight Night 91. Vannata wziął tamtą walkę w zastępstwie i pomimo tego, że miał swoje mocne momenty, ostatecznie odklepał w drugiej rundzie.

Porażkę tę powetował sobie pięć miesięcy później, podczas gali UFC 206 nieprawdopodobnym obrotowym kopnięciem usypiając Johna Makdessiego. Jego notowania – już i tak wysokie po debiucie – wystrzeliły wysoko w przestworza i stał się jednym z najbardziej perspektywicznych lekkich w organizacji.

W trzeciej walce stanie jednak do boju z relatywnie nieznanym Teymurem, ale absolutnie mu to nie przeszkadza.

Nie mam z tym problemu. Nadal jestem na swoim bazowym kontrakcie. Biorę tę walkę, żeby wykonać swoją robotę.

– stwierdził 24-letni zawodnik.

A potem możemy porozmawiać o tym, co dalej. Podoba mi się to zestawienie. Lubię sprawdzać się z innymi, to świetne kickbokser. Jestem podekscytowany i myślę, że to będzie dobra zabawa.

Pomimo jednego ledwie zwycięstwa pod banderą UFC walka Vannaty trafiła na kartę główną bardzo mocno obsadzonej przecież gali UFC 209. Ten jednak nie jest zaskoczony swoją ekspresową rosnącą popularnością.

Wiedzą, że mają talent w swoich rękach, który zdobył więcej fanów w dwie walki niż większość ich zawodników w dziesięć. Mój Instagram i Twitter wystrzeliły po tej ostatniej walce. Myślę, że jestem w dobrym miejscu, a jeśli zanotuję jeszcze jeden podobny nokaut w tej walce – co jest moim planem – będę w jeszcze lepszym miejscu.

– zapowiedział podopieczny Grega Jacksona i Mike’a Winkeljohna.

W tym roku zamierzam stoczyć cztery walki. Przeciwko Davidowi Teymurowi ustrzelę kolejny nokaut do highlightów. Wyzwę do walki gościa z Top 20. I go uśpię. Potem gościa z Top 10, a potem, pod koniec roku, rzucę wyzwanie gościowi z Top 5 i na koniec tego roku będę w pierwszej piątce UFC.

*****

Sierpem #53 – Dagestański Orzeł czy El Cucuy?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button