Kolejni zawodnicy UFC wchodzą w wirtualną rozrywkę na Twitch
Rośnie grono zawodników, którzy swoje wirtualne podboje komputerowe czy konsolowe próbują zamienić na dodatkowe źródło promocji i przychodów. .
Najsłynniejszym z nich pozostaje oczywiście były mistrz wagi muszej UFC Demetrious Johnson, któremu zaangażowanie w wirtualną rozrywkę na portalu Twitch.tv ułatwiło też transfer do azjatyckiego ONE Championship.
Jeszcze wcześniej na Twitchu szalał też Quinton Rampage Jackson, któremu czasami towarzyszył mistrz wagi piórkowej Max Holloway.
Mocno w Twitcha zaangażował się także utalentowany Sean O’Malley, który stwierdził nawet, że jest w stanie miesięcznie zarobić na transmitowaniu swoich gier około $5 tys. Na Twitchu śledzić można też wirtualne boje Dennisa Bermudeza.
Ba, kilka dni temu swoją przygodę z elektroniczną rozrywką rozpoczął… byłby dominator wagi ciężkiej Stipe Miocic. Pierwszy odcinek był odrobinę… drętwy, a i sam Stiopic, świeżo po chorobie, co kilka sekund siarczyście pociągał nosem, ale… jak rzecze stare przysłowie, pierwsze śliwki za płoty.
Na Twitchu niebawem pojawi się też Gunnar Nelson, który każdy wolny wieczór w dalekiej Islandii spędza, mordując na lewo i prawo w serii Call of Duty.
*****
