UFC

Kelvin Gastelum chce eliminatora do pasa – wskazuje idealnego rywala

Kelvin Gastelum chce walczyć o złoto kategorii średniej – choć zdaje sobie sprawę, że dzieli go od tego co najmniej jedna walka.

Kelvin Gastelum już od dłuższego czasu walczy w kategorii średniej, w której radzi sobie zresztą bardzo dobrze. Wygrał bowiem cztery z dotychczasowych pięciu starć w 185 funtach, jedynej porażki doznając w starciu z Chrisem Weidmanem.

26-latek nie wyklucza jednak powrotu do kategorii półśredniej – pod jednym wszakże warunkiem.

Jeśli dostanę walkę o pas w kategorii półśredniej, zetnę wagę.

– zapowiedział w rozmowie z ESPN.com.

Ścinanie jest okrutne, a dieta ekstremalna, ale jeśli będzie warto, zrobię to.

Kelvin zdaje sobie jednak sprawę, że to w 185 funtach znajduje się bliżej pojedynku o pas mistrzowski. Jest tam sklasyfikowany na 5. miejscu w rankingu, a ostatnio odniósł cenne i efektowne zwycięstwo, ubijając byłego mistrza Michaela Bispinga.

Głównym kandydatem do walki o złoto z Robertem Whittakerem jest jednak obecnie Yoel Romero – i Kelvin Gastelum nie ma z tym problemu. Liczy jednak, że otrzyma teraz starcie, które stanowić będzie eliminator do walki o tytuł – i ma już na oku konkretnego rywala.

Bardzo chciałbym walczyć w Rio, a walka z Jacare pozwoliłaby mi znaleźć się tam, gdzie chcę być.

– powiedział.

Boję się jednak tamtej komisji. Nie wiem, co o niej myśleć. Prawdopodobnie wcześniej musiałbym porozmawiać z kimś z komisji albo z Markiem Ratnerem. Mam nadzieję, że zapewniłby mi tam bezpieczeństwo i nic nie stałoby się z moimi próbkami.

Amerykanin nawiązuje oczywiście do wpadki marihuanowej po zwycięstwie z Vitorem Belfortem podczas gali UFC Fight Night 106, która odbyła się właśnie w Rio de Janeiro.




Jeśli zaś chodzi o potencjalne starcie z Ronaldo Jacare Souzą podczas majowej gali UFC 224 w Rio de Janeiro, to może być ono skomplikowane. Powracający bowiem po nokaucie na Dereku Brunsonie Brazylijczyk celuje teraz w pojedynek z Chrisem Weidmanem – z wzajemnością.

Z drugiej zaś strony, Weidman nadal nie otrzymał zielonego światła od lekarzy po kontuzji dłoni. Niewykluczone zatem, że Aligator nie będzie chciał na niego czekać, decydując się na starcie z Gastelumem.

*****

Donald Cerrone: „Stary Kowboj z WEC kopiący dupska na lewo i prawo powrócił!”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button