UFC

Israel Adesanya zdradził, że Dricus Du Plessis odmówił walki na UFC 300

Były mistrz wagi średniej Israel Adesanya otrzymał propozycję walki z Dricusem Du Plessisem na UFC 300 – ale, jak twierdzi, Afrykaner odmówił.

Historia się powtarza, chciałoby się rzec. Israel Adesanya ponownie poddał w wątpliwość bojową gotowość Dricusa Du Plessisa.

Gdy w zeszłym roku Afrykaner pokonał w lipcu Roberta Whittakera, a następnie odrzucił możliwość szybkiego powrotu – już na wrzesień – na mistrzowskie starcie z The Last Stylebenderem, ten ostatni w nieszczególnie zawoalowany sposób sugerował, że Stillknocksa obleciał strach – pomimo iż ten skarżył się na urazy.

W odrobinę podobne tony Nigeryjczyk uderzył teraz w rozmowie z Theo Vonem. Zdradził mianowicie, że matchmakerzy UFC znów zaproponowali mu zestawienie z Afrykanerem – tym razem na okoliczność jubileuszowej gali UFC 300, które ten ponownie odrzucił.

– Miało dojść do pewnych rzeczy – powiedział Israel. – Wezwali mnie. Jestem pewien, że to już powszechna wiedza. Wezwali mnie na UFC 300. Powiedziałem, że w porządku, jedziemy. Jednak oni (obóz Dricusa) nie chcieli tego. Nie chcieli walczyć.

– Walczyli dopiero co ze Stricklandem, więc może mieli jakieś urazy i tego typu rzeczy… Ale ja zawsze miałem urazy i tym podobne. Nie wiem, od ilu już walk walczyłem kontuzjowany. Dlatego teraz zrobiłem sobie dłuższą przerwę – aby zaleczyć ciało.

– Zaleczyłem je, choć jestem pewien, że kontuzje jeszcze się pojawią. Po prostu wynikają z treningu.

Gdyby zdecydował się na występ na gali UFC 300, Dricus Du Plessis miałby na przygotowania do walki niespełna trzy miesiące – a wszystko to po ciężkim 5-rundowym starciu z Seanem Stricklandem, którym zapewnił sobie pas mistrzowski.

The Last Stylebender nie był widziany w akcji od wspomnianej gali UFC 293, która odbyła się we wrześniu zeszłego roku w Australii. Stracił wtedy tron na rzecz Seana Stricklanda.

Czy matchmakerzy UFC powrócą do zestawienia Afrykanera z Nigeryjczykiem? Tego póki co nie wiadomo.

Dricus Du Plessis vs. Israel Adesanya - kto wygrałby?

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. A propozycji walki z Alexem Pereirą nie otrzymał? :D Byłby lepszy main event medialnie.

    Moim zdaniem do Alexa już nigdy nie wyjdzie. Nie ważna jest suma wyników, dla Izzego najważniejsze będzie, że skończył z wygraną.

Dodaj komentarz

Back to top button