Polskie MMAUFC

Israel Adesanya o walce z Janem Błachowiczem, zapewnia, że przejście wyżej jest nieuniknione

Opromieniony spektakularnym zwycięstwem z Paulo Costą Israel Adesanya wypowiedział się na temat potencjalnej walki z nowym mistrzem 205 funtów Janem Błachowiczem.

Israel Adesanya i Jan Błachowicz odnieśli wielkie zwycięstwa podczas gali UFC 253 w Abu Zabi, deklasując Paulo Costę oraz Dominicka Reyesa. Nigeryjczyk obronił w ten sposób tytuł mistrzowski wagi średniej, a Polak sięgnął po złoto kategorii półciężkiej.

Tymczasem w drodze do gali przebąkujący już od dawna o przejściu wyżej i mający za sobą sporo kickbokserskich walk w cięższych kategoriach Nigeryjczyk nie wykluczył pojedynku ze zwycięzcą starcia Błachowicza z Reyesem.

Zapytany o takie potencjalne zestawienie podczas konferencji prasowej po gali, Cieszyński Książę wyraził na nie pełną gotowość.

– Może – powiedział Jan o potyczce z Israelem. – Dlaczego nie… Tak! Mówił coś o tym w wywiadach. Więc widzicie, mamy kolejnego! Dlaczego nie? Możemy to zrobić. Jestem otwarty. Dajcie mi tylko ze dwa tygodnie przerwy.

O super-walkę w kategorii półciężkiej zapytano także podczas konferencji prasowej Nigeryjczyka…

– Być może – powiedział. – Muszę spytać trenera Eugene’a (Baremana), ale tak, jak mówiłem o Andersonie Silvie – obronił pas tak wiele razy. Tak wiele razy obronił tytuł wagi średniej. Potem przeszedł do wagi półciężkiej, żeby dać dobre widowiska.

The Last Stylebender zaznaczył, że gdy opowiadał od wielu miesięcy o przejściu do 205 funtów – swój debiut tamże planował na początek 2021 roku – na celowniku miał innego rywala.

– Chciałem po prostu zajebać Jona Jonesa – powiedział. – I zrobię to, ale… Musiałbym porozmawiać z Eugenem, bo nawet on opowiadał o Stipe Miociciu i tego typu rzeczach. Wszystko jest otwarte, więc… Mamona wszystko ułatwia. Mamona wszystko ułatwia.

Nigeryjczyka zapytano też nieco bardziej szczegółowo – czy chodzi mu wyłącznie o walkę z Jonem Jonesem, czy rozważa też przejście wyżej bez względu na Bonesa.

– Na pewno przejdę wyżej – czy to do kategorii ciężkiej, czy też półciężkiej – powiedział.

Co zaś tyczy się sytuacji w kategorii średniej, Israel Adesanya liczy na pojedynek z Jaredem Cannonierem, który w ramach gali UFC 254 skrzyżuje rękawice z Robertem Whittakerem. Nigeryjczyk widzi w Amerykaninie faworyta tego pojedynku. Zaznaczył jednak, że chętnie znokautuje też Australijczyka, jeśli to jednak on skończy w glorii zwycięzcy. Wspomniał też o Jacku Hermanssonie, wierząc, że w takim starciu miałby okazję pokazać swój parter.

Cała konferencja prasowa z Israelem Adesanyą poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

„Zapłacisz za to pasem” – Khamzat Chimaev odpowiedział na słowa Israela Adesanyi o „szczurzej wardze”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button