Polskie MMAUFC

Israel Adesanya kusi walką z Janem Błachowiczem, skubie Jona Jonesa

Garnący się do powrotu do oktagonu jeszcze w tym roku Israel Adesanya rozważa przejście do kategorii półciężkiej.

Mistrz kategorii średniej UFC Israel Adesanya nie ustaje w podskubywanie Jona Jonesa, jednocześnie kusząc przejściem do kategorii półciężkiej, aby zdetronizować Jana Błachowicza.

Nigeryjczyk opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym taki właśnie scenariusz – tj. migrację po złoto do 205 funtów – zasugerował.

– Zdenerwowalibyście się, gdybym przeszedł wyżej i szybciutko przejął pas 205 funtów? – napisał Adesanya.

W ten sposób nawiązał oczywiście do wpisu Jona Jonesa, który dwa tygodnie temu opublikował bliźniaczo podobny tweet.

Mający na koncie dwie obrony pasa mistrzowskiego 185 funtów Nigeryjczyk od dawna kusi przejściem do kategorii półciężkiej. Wcześniej na jego celowniku był wyłącznie Jon Jones, ale teraz coraz częściej mówi o konfrontacji z Janem Błachowiczem, wyrażając na nią pełną gotowość.




Jednocześnie jednak zaznacza, że wcześniej musiałby skonsultować się ze swoim sztabem trenerskim, aby uzyskać odeń błogosławieństwo. Stanowczo wyklucza natomiast zestawienie z rzucającym mu się do gardła Jonem Jonesem. Na takowe gotowy nie jest – będzie w lipcu 2021 roku.

Jan Błachowicz zdradził nawet, że otrzymał propozycję powrotu do oktagonu jeszcze w 2020 roku, co idealnie komponowałoby się z planami garnącego się do kolejnej walki Israela Adesanyi. Sytuacja w kategoriach półciężkiej i średniej wskazywać może na to, że to właśnie w polsko-nigeryjskie starcie mierzyli matchmakerzy UFC. Pytany w ostatnich dniach, czy rzeczywiście proponowano mu starcie z Nigeryjczykiem, Cieszyński Książę unikał jednak odpowiedzi.



Polak jak mantrę powtarza od dwóch tygodni, że do akcji w tym roku wracać już nie zamierza – jego narzeczona Dorota Jurkowska urodzi im bowiem w grudniu syna i to na niej chce się skupić nowy mistrz kategorii półciężkiej.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

„Ma wielkie szczęście” – Cormier prowokuje Błachowicza, przekonany, że Polak nie chciałby z nim walczyć

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button