UFC

Ilia Topuria nie był pod wrażeniem występu Maxa Hollowaya na UFC 300: „Sieczka bez defensywy, ze mną to nie przejdzie”

Rozdający karty w wadze piórkowej Ilia Topuria odpowiedział na wyzwanie do walki ze strony Maxa Hollowaya, opromienionego nokautem na Justinie Gaethje.

Gdy Max Holloway spektakularnie znokautował Justina Gaethje w ostatniej sekundzie pojedynku o pas BMF na jubileuszowej gali UFC 300 w Las Vegas, obserwujący to z pierwszego rzędu trybun mistrz wagi piórkowej Ilia Topuria przecierał oczy ze zdumienia.

Chwilę potem, udzielając wywiadu w oktagonie, Błogosławiony wziął na celownik rozdającego karty w wadze lekkiej Islama Makhacheva oraz właśnie El Matadora. Wyraził gotowość na walkę z hiszpańskim Gruzinem w dowolnym miejscu.

Słuchając tych słów, Ilia zafrasował się, sprawiając wrażenie jakby nieobecnego, zakłopotanego.

Po gali okazało się, że z grona potencjalnych rywali dla Błogosławionego wypadł Islam Makhachev. Sternik UFC Dana White ogłosił bowiem, że dagestański mistrz powróci do akcji 1 czerwca, w ramach gali UFC 302 mierząc się z Dustinem Poirierem.

Jakie wobec tego są dalsze plany hawajskiego bohatera UFC 300? O to zapytano go podczas konferencji prasowej po gali.

– Udzielałem masy wywiadów w drodze do tej gali i powtarzałem wam, że to pytanie trzeba mi zadać po walce – powiedział Max. – To jest więc ten moment.

– Mam opcje. Świetna sprawa. Dana się cieszy, Hunter się cieszy, Sean Shelby się cieszy. Usiądą więc z moją ekipą i to omówimy.

– Widziałem, że ogłosili walkę o pas 155 funtów. Wygląda więc na to, że (Islam) w końcu będzie bronił pasa przed zawodnikiem wagi lekkiej. Dobra jego.

– Jak mówiłem, jest tutaj El Matador. Robi, co może, aby uciec przed bykiem. Jestem na miejscu. Najpierw jednak odpoczynek.

Jak się okazuje, Ilia Topuria nigdzie się jednak nie wybiera. W rozmowie z ESPN Deportes gruziński mistrz nie pozostawił najmniejszych wątpliwości co do swoich dalszych planów.

– Uważam, że moja następna walka jest oczywista – powiedział. – To będzie Max Holloway. Dzisiaj jest jego wieczór. Niech celebruje.

El Matadorowi marzy się oczywiście występ w Hiszpanii, ale przyznał, że póki co nie zanosi się na to, aby UFC zawitało na Półwysep Iberyjski. Jest wobec tego gotowy do walki w dowolnym miejscu. Nie chce czekać w nieskończoność.

– Nie wiem, jakich obrażeń doznał, ale mam nadzieję, że nie są duże i będzie w stanie szybko dojść do siebie, abyśmy stoczyli walkę – powiedział Topuria.

Pomimo iż cały świat MMA tonął w zachwytach nad formą zaprezentowaną przez Maxa Hollowaya, Gruzin podszedł do jego występu z rezerwą.

– Szczerze mówiąc, nie widziałem tam nic wyjątkowego – powiedział. – Końcówka? Wymiana bomb bez żadnej strategii. Po prostu sieczka bez defensywy. Ręce nisko, wszystko się może wydarzyć. Ze mną to nie przejdzie, bo ja myślę w oktagonie.

Ilia Topuria rozsiadł się na tronie wagi piórkowej w lutym, kończąc wieloletnie tamże panowanie Alexandra Volkanovskiego, którego ciężko znokautował w drugiej rundzie.

Ilia Topuria vs. Max Holloway - kto wygrałby?

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button