Doping w MMAUFC

„Ich szkoda mi najbardziej” – TJ Dillashaw przerywa milczenie po decyzji o 2-letnim zawieszeniu za doping

Były mistrz kategorii koguciej TJ Dillashaw zabrał po raz pierwszy głos po tym, jak ogłoszono, że został zawieszony za dwa lata za wpadki dopingowe.

TJ Dillashaw przerwał medialną ciszę. Amerykanin opublikował na Instagramie nagranie, w którym odniósł się do 2-letniego zawieszenia ze strony Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), jakim został ukarany za pozytywny wynik kontroli antydopingowej przy okazji styczniowej walki o złoto wagi muszej z Henrym Cejudo – przegranej przez szybki nokaut.

https://www.instagram.com/p/BwKckBeFcx3/

Schrzaniłem. Trudno mi sobie samemu to wybaczyć – i powinno mi być trudno. Powinno być mi trudno, żeby to sobie wybaczyć. Rozumiem krytykę i szczegółową analizę, jakie mi się poświęca.

Najgorzej czuję się jednak z tego powodu, że przeze mnie padł cień na moich trenerów, moją rodzinę, moją drużynę, moich sparingpartnerów. Nie byli w to zaangażowani. Ich szkoda mi najbardziej.

Mam 15-miesięcznego syna, dla którego chcę być wzorem do naśladowania. Jest też wiele innych dzieciaków. To trudne. Muszę jednak stawić czoła temu, co zrobiłem. Zaakceptowałem wszystkie kary. Nie próbowałem ich podważać. Będę na uboczu przez następne dwa lata.

33-letni Amerykanin powiedział też, że przeszedł właśnie operację prawego ramienia, a za dwa miesiące zamierza naprawić też lewe.

Ludzie mówili mi, że powinienem po prostu zniknąć i pozwolić, żeby to umarło śmiercią naturalną przez następne dwa lata. Nie sądzę jednak, aby był to odpowiedni sposób na podejście do tematu.

– kontynuował.

Trzeba się z tym zmierzyć. Pokazać synowi, że czasami popełniamy błędy i trzeba im stawić czoła.

Możecie mi wierzyć, że chętnie uciekłbym i schował się na dwa lata w jaskini, zapuszczając tę gównianą brodę, ale… Ciąży mi to… I powinno. Jestem jednak wojownikiem. I utoruję sobie drogę z powrotem.

Przepraszam fanów i wszystkich, których zawiodłem. Przepraszam rodzinę, trenerów, kolegów klubowych. Nie jestem w stanie wyrazić, jak bardzo jest mi przykro, że przeze mnie przechodzicie przez to wszystko.

To nie będzie mój koniec. Wrócę. Obiecuję, że wrócę lepszy i silniejszy. Udowodnię, że na miejsce, na którym się znalazłem, zawiodła mnie ciężka praca – a nie zła decyzja, jaką podjąłem. Ciężka praca jest jedyną drogą, aby odkupić swoje winy.

W organizmie Dillashawa wykryto w dniu walki z Cejudo Erytropoetynę, a powtórne przebadanie próbki pobranej od niego 28 grudnia również dało wynik pozytywny na tę samą substancję.

*****

Analizy UFC 236: Max Holloway vs. Dustin Poirier II

Powiązane artykuły

Komentarze: 4

  1. @Jesssurt
    Jaka klase pokazał czy mowisz o klasie z podstawówki? Powinien przeprosic kazdego kogo pokonał, ale tego nie zrobi bo nie ma wlasnie „klasy” i wie, ze kazde jego zwyciestwo straci na wartosci.
    Faber i Cody od 2 lat mowią ze byl prekursorem(spr definicje tego słowa) dopingu w alpha male i ludzie patrzyli wtedy na nich jak na idiotów, dzis powinni sie spalic ze wstydu.

    1. Na pewno TJ pokazał więcej klasy takim zachowaniem, bez tłumaczeń przyjmując karę i nie zwalając na innych niż np Jones, gdzie widział winnych wszystkich innych tylko nie siebie i idąc na współpracę z USADA w celu zmniejszenia kary.

Dodaj komentarz

Back to top button