Polskie MMAUFC

Glover Teixeira i Thiago Santos wiedzą, z kim Jan Błachowicz powinien stoczyć następną walkę

Glover Teixeira i Thiago Santos zabrali głos na temat sytuacji w mistrzowskiej rozgrywce w kategorii półciężkiej.

W grze o dzierżony przez Jona Jonesa pas mistrzowski kategorii półciężkiej UFC liczą się obecnie czterej zawodnicy – rozpędzony serią trzech zwycięstw Jan Błachowicz, powracający po minimalnych porażkach z Bonesem Dominick Reyes i Thiago Santos oraz zwycięski w czterech ostatnich pojedynkach Glover Teixeira.

I właśnie Brazylijczyka, który ostatnio ubił Anthony’ego Smitha, włączając się ponownie do gry o najwyższe laury – bo sześć lat temu walczył już o złoto, ulegając Jonowi Jonesowi – zapytano w najnowszym wywiadzie z MMAJunkie.com o sytuację w czubie 205 funtów.

– Trudno powiedzieć – powiedział. – Z mojej perspektywy liczy się pas mistrzowski. Chcę walczyć z Janem Błachowiczem, bo obaj mamy serię 4-5 zwycięstw. Znaczy, ja mam cztery kolejne zwycięstwa, on chyba też cztery albo pięć. Coś w tym stylu.

– Kim jestem, żeby mówić, kto ma walczyć z kim, kto ma walczyć o pas. Tak samo Jon Jones. Mówi, że Jan i Dominick będą teraz walczyć o pas, ale czy to on o tym decyduje teraz? Odchodzi z UFC i mówi, kto ma walczyć z kim? Ja tak na to nie patrzę.

– Co goście (Reyes i Santos) mieli swoją szansę. Przegrali, więc powinni teraz wrócić i coś wygrać. Nie dostajesz rewanżu o pas, jeśli nie jesteś mistrzem. Gdyby Jon Jones przegrał i dostał natychmiastowy rewanż, zgodziłbym się z tym. Ale znów ta walka? Musisz zlać innego gościa najpierw. Tak na to patrzę.

– Uważam, że powinienem walczyć z Janem Błachowiczem. A tamci goście? Może powinni walczyć ze sobą. Thiago i Reyes.

Co ciekawe, wspomniany Thiago Santos w pełni zgadza się z walkami zaproponowanymi przez krajana. W rozmowie z MMAJunkie.com stwierdził, że jest już w pełni zdrów i z miłą chęcią skrzyżuje rękawice z Dominickiem Reyesem – z tym jednak zastrzeżeniem, że chciałby, aby na szali tej walki znalazł się tytuł mistrzowski.

Z kolei Jan Błachowicz jak mantrę powtarza od kilku tygodni, że interesuje go tylko pojedynek mistrzowski, który jakobo zagwarantowano mu przy okazji konfrontacji z Coreyem Andersonem.

Wydaje się, że najwięcej zależy tutaj jednak od Jona Jonesa, ale Bóg jeden raczy wiedzieć, jakie są dalsze sportowe plany Amerykanina.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

„Miał swoją szansę!” – White stwierdził, że „sfrustrowany” McGregor odrzucił walkę z Fergusonem na UFC 249

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button