UFC

Frankie Edgar: „Aldo dużo gada, żeby podgrzać atmosferę”

Frankie Edgar jest przekonany, że Jose Aldo ostatnimi czasy jest dużo bardziej wygadany niż zwykle, bo próbuje nieudolnie naśladować Conora McGregora.

Frankie Edgar, który przygotowuje się do pojedynku o tymczasowy pas mistrzowski kategorii piórkowej z Jose Aldo, zaplanowany na jubileuszowe UFC 200, nie jest zdziwiony tym, że Brazylijczyk ostatnimi czasy więcej mówi.

Widać ten trend wszędzie, we wszystkich kategoriach wagowych.

– stwierdził Edgar w rozmowie z MMAFighting.com.

Goście mówią coraz więcej. Widzą po prostu, jak to pomogło Conorowi, więc w pewien sposób chcą, żeby ich głos też został usłyszany. I sądzę, że to właśnie robi Aldo.

Ludzie zaczynają mówić. Jednak ten gość nie jest w tym najlepszy.

Obaj zawodnicy spotkali się po raz pierwszy na początku 2013 roku, gdy Aldo po jednogłośnej decyzji wypunktował Edgara. Od tamtego czasu wygrał trzy z czterech walk, przegrywając ostatnio z Conorem McGregorem, natomiast Amerykanin wygrał wszystkie pięć pojedynków, z czego trzy przed czasem.

Można powiedzieć, że od walki z Aldo nie przegrałem żadnej rundy. A on był albo w bardzo nudnych walkach, albo w wojnach. Więc sądzę, że to ja wyglądam na gościa, który bardziej się rozwinął. Gość gada, żeby podgrzać atmosferę.

Próbuje nadać walce rozgłosu i rozumiem to, ale wszyscy wiemy, że gość nie walczy kontuzjowany. Zawsze wycofuje się z walk, więc z całą pewnością nigdy nie walczy, gdy ma uraz. Nie można więc o tym zapominać. Wszyscy mówią o tym, jak bliska była nasza walka. On chce siedzieć i napawać się tym złudnym poczuciem bezpieczeństwa? Może dlatego próbuje w ten sposób gadać, bo to sposób na poradzenie sobie z tą porażką przez nokaut. Ale śmiało, wyjdź do walki naładowany pewnością siebie.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button