UFC

„Dużo się dzieje, dużo ciekawych rzeczy” – lada dzień ogłoszenie walki Jana Błachowicza? Polak wskazał Top 3 wymarzonych rywali!

Zasiadający swego czasu na tronie wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz zdradził, że trwają intensywne rozmowy z Daną Whitem i spółką na temat jego powrotu do akcji.

Nie zasypia ostatnimi czasy gruszek w popiele były mistrz kategorii półciężkiej UFC Jan Błachowicz. Na celowniku naszego zawodnika znalazło się kilku rywali.

Gdy Israel Adesanya znokautował podczas gali UFC 287 w Miami Alexa Pereirę, Polak wyraził gotowość na rewanż z Nigeryjczykiem – ale w wadze średniej. Później Cieszyński Książę wdał się w ostrą medialną potańcówkę z dzierżącym pas 205 funtów Jamahalem Hillem, by zaprosić w oktagonowe tany przenoszącego się do kategorii półciężkiej Poatana.

Z kim zatem niewidziany w akcji od grudniowego mistrzowskiego remisu z Magomedem Ankalaevem cieszynianin skrzyżuje rękawice przy okazji swojej kolejnej wizyty w oktagonie? O to zapytał go w najnowszym wywiadzie Jarosław Światek.

– Zgłosiłem termin gotowości, czekam na rywala – powiedział Jan. – Dużo się dzieje. Dużo ciekawych rzeczy, więc czekamy już tylko na finalny termin, finalnego rywala. Tak że dzieje się dużo, ale nie mogę nic powiedzieć.

– Moja menadżerka jest praktycznie cały czas w jakimś tam kontakcie, mniej lub bardziej zaangażowanym. Teraz jest ten kontakt dużo bardziej intensywny, bo coś tam się dzieje, ale… Się tylko dzieje na razie.

– Żadnych konkretów ani dat nie mam. Zgłosiłem swoją gotowość na jakiś termin. Czekam tylko na potwierdzenie i na rywala. Jak mówię, coś się tam dzieje, są rozmowy, trwają intensywne, ale bez konkretów na razie żadnych.

Cieszyński Książę zdradził, że do akcji chciałby powrócić przy okazji gali UFC 290, która odbędzie się 8 lipca w Las Vegas w ramach International Fight Week.

Polak wskazał trzy opcje na rywala, które interesują go najbardziej.

– Dla mnie najlepszy scenariusz to byłby titleshot w 205 z Jamahalem Hillem – powiedział. – Tutaj byłbym najbardziej szczęśliwy z tej całej układanki.

– Jeżeli byłby wybór między walką o pas w 84 kg a Pereirą, to chyba raczej bym wolał walkę o pas w 84. Ale jeżeli byłaby propozycja: Pereira, to też zajebiście fajny zawodnik, mega ciekawy, mega dobry, więc fajnie byłoby z kimś takim się sprawdzić.

Pytanie natomiast, czy po ciężkim nokaucie, jaki zafundował mu The Last Stylebender, Poatan byłby w stanie zawitać w progi oktagonu już w lipcu?

– Pewnie nie wróci, chociaż nie wiem – powiedział. – Nie wiem, na ile czasu dostał zawieszenie. Jeżeli nie będzie żadnej innej opcji i powiedzą „Pereira, ale później troszkę”, to ok, czekamy na Pereirę.

Błachowicz opowiedział też krótko o planie na potencjalną walkę z Pereirą, nie ukrywając, że byłby on zbliżony do tego, z jakim kilka lat temu wszedł do oktagonu naprzeciwko Adesanyi.

– Stójka, stójka, możliwość obalenia, to obalić i skontrolować na ziemi – powiedział. – Ale na pewno chciałbym się sprawdzić w tej stójce, bo nie ukrywam, że lubię stójkę, sprawia mi to przyjemność. Z kimś takim sprawdzić się w tej płaszczyźnie, to byłoby zajebiste wyzwanie i coś bardzo ekscytującego.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button