UFC

Dricus Du Plessis ujawnił treść wiadomości od Seana Stricklanda: „Zabiję cię i zrujnuję twoje życie i swoje życie, zanim wejdziemy do klatki”

Dricus Du Plessis zdradził, co Sean Strickland napisał do niego po bójce, w jaką wdali się na trybunach podczas gali UFC 296.

Rozdający karty w wadze średniej UFC Sean Strickland zdradził kilka dni temu, że po drace z Dricusem Du Plessisem wysłał do niego prywatną wiadomość, w której zagroził, że go „zadźga”, jeśli ten raz jeszcze wspomni o jego traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa. I zrobi to, choćby miał w ten sposób trafić do więzienia i zrujnować sobie życie.

Podczas środowej konferencji prasowej pretendent został zapytany o rzeczone wiadomości od mistrza…

– To było intensywne – powiedział Du Plessis. – Nie wie, jakie dokładnie jest tutaj prawo, ale wygląda na to, że ekipa Stricklanda musi zadbać o swojego chłopaka.

– Gdy doszło do tej całej sytuacji, w której powiedział, że „jeśli zrobisz to raz jeszcze”… Powiedział, że mnie zabije. Nie mówił, że mnie zadźga. Gdy powiedział „zabije”, pomyślałem, że ok, prawdopodobnie chodzi mu o to, że mnie zastrzeli. Gdy dowiedziałem się, że chodziło mu o nóż, to cóż, to nie zadziała. Nie dotkniesz mnie tym nożem. Znokautuję cię, zanim mnie dźgniesz.

– Czy boję się, że w ten sposób sabotować walkę? Jasne. Myślałem o tym. Może spróbuje się z niej wymigać. Ale nie. Wygrałem tamtą konferencję za mikrofonem. Pokonałem Seana Stricklanda w jego własnej grze.

– W tym tygodniu nie mam już takich planów. Jestem tutaj, aby zostać mistrzem wagi średniej. Skupiam się na walce, a nie na żartowaniu czy rozśmieszaniu ludzi. Nie po to tutaj przyjechałem. Tamtą walkę już wygrałem. Teraz interesuje mnie tylko sobotnia bitwa.

Dopytany o szczegóły, Afrykaner zdradził, o czym dokładnie pisał do niego Amerykanin…

– Byłem wtedy na lotnisku, patrzę, a tam wiadomość od Seana Stricklanda – zaczął Dricus. – Myślałem na początku, że to jakiś fanpaga, więc będzie zaraz zalew hejtu, ale patrzę, a tam rzeczywiście profil Seana Stricklanda. Wiem, bo go obserwuję.

– Napisał do mnie coś w tym stylu. „Słuchaj, oto, jak to wygląda. Przepraszam za to, co mówiłem o twoim trenerze i o tobie. Jeśli jest cokolwiek, co dla ciebie stanowi przekroczenie granicy… Słuchaj, wiem, że sprzedajemy walkę i tak dalej, ale jeśli jest coś, co powiedziałem, a co stanowi dla ciebie przekroczenie granicy, to mogę przeprosić, mogę się z tego wycofać, usunąć wpisy”.

– Nie wydaje mi się, żeby ujawnianie tego było dobrym krokiem, ale skoro zaczął… Osobiście nigdy nie mówiłbym o tym w mediach. To wszystko historia sprzed pięciu tygodni. Nie chciałbym w ten sposób obnażać człowieka. To nie mój styl. Byłem zaskoczony, gdy publicznie zdradził, że napisał do mnie wiadomość, bo nie chciałem tego wyciągać. Skorom jednak o tym mówimy…

– Powiedział, że jeśli jeszcze raz wspomnę o jego dzieciństwie… Powiedział: „zabiję cię i zrujnuję twoje życie i moje życie, na długo zanim wejdziemy do klatki”. To były dokładnie te słowa.

– Pomyślałem sobie, że dobra, ten biedny człowiek wydaje się mówić poważnie. Żal mi go. Ale po prostu odpowiedziałem, że słuchaj, nie ma niczego, czym mógłbyś mnie obrazić, wpłynąć na mnie. Możesz szaleć. Opowiadasz o tym, jak całuję innych kolesi? Mam nawet więcej takich zdjęć. Opublikuję je w sieci. Mam to gdzieś. Myślisz, że mnie to rusza? Jestem pewny swojej seksualności. Widziałeś moją dziewczynę?

– Nie dbam o to. Całuję trenera, całuję tatę, całuję brata. Uwielbiam tych ludzi, to moja rodzina. Nie obchodzi mnie, co mówią inni. Nie ma nic, czym możesz we mnie trafić. Jestem mentalnie najsilniejszym zawodnikiem na świecie. Napisałem mu więc, że „możesz mówić, cokolwiek zechcesz, ale ja więcej nie będę mówił o twoim dzieciństwie”. Tak to się rozegrało.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY PO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button