UFC

Doniesienia: Stipe Miocić idzie w odstawkę! Jon Jones w pierwszej obronie może zmierzyć się z Sergeyem Pavlovichem!

Nieoczekiwane wieści napłynęły ze Stanów Zjednoczonych w temacie pierwszej obrony pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej UFC przez Jona Jonesa.

Od kilku dobrych tygodni wydawało się, że w pierwszej obronie złota wagi ciężkiej Jon Jones skrzyżuje rękawice ze Stipe Miociciem. Jak się jednak okazuje, Dana White i spółka mogą szykować plan B – przynajmniej wedle nieoficjalnych informacji przekazanych przez Chaela Sonnena.

Jeszcze zanim w debiutanckim występie w wadze ciężkiej, na szali którego znalazł się opuszczony przez Francisa Ngannou tron, Bones zapowiadał, że w pierwszej jego obronie chce stanąć w szranki ze Stipe Miociciem, określając go mianem najlepszego ciężkiego w historii.

Rozprawiwszy się w marcu ekspresowo z Cirylem Gane, Jon Jones zdanie podtrzymał, na celownik biorąc Stiopika. Ten zresztą szybko wyraził pełną gotowość na konfrontację z nowym mistrzem.

Wydawało się początkowo, że pojedynek ten odbędzie się podczas lipcowej gali UFC 290, która zwieńczy Międzynarodowy Tydzień Walk, ale nic takiego się nie wydarzyło. Dana White zdradził niedawno, że trwają prace, aby starcie to zorganizować podczas listopadowej gali w nowojorskim Madison Square Garden.

– Jon Jones? – powiedział White jeszcze w środę w programie The Pat McAfee Show. – Pracujemy nad czymś dla niego. Późniejszy termi w tym roku.

– Wszyscy wiedzą, że celujemy w MSG i mamy nadzieję na MSG. Prawdopodobnie walka ze Stipe Miociciem.

Tymczasem okazuje się, że na mieście inne mogą być już treście. W rozmowie z Brendanem Schaubem Chael Sonnen przemycił bowiem doniesienia, iż matchmakerzy UFC pracują nad innym przeciwnikiem dla Jona Jonesa – Sergeyem Pavlovichem.

– Dochodzą mnie głośne plotki o tym, że walka Jonesa ze Stipe zostanie puszczona z dymem, a zamiast niej w sierpniu odbędzie się walka Jona Jonesa z Sergeyem Pavlovichem – wypalił nieoczekiwanie Gangster z Oregonu. – Dochodzą do mnie głośne sygnały w tym temacie. Na tyle głośne, że mogę stwierdzić, że co najmniej do tego dążą.

– Nie wiem, na jakim etapie są pod kątem dojścia porozumienia, ale do tego właśnie dążą.

– Jeśli swoim partnerom w Australii obiecałeś walkę Izzy’ego, ale okazuje się, że nie dasz rady i mówisz im „słuchajcie, zamiast tego możemy wam dać walkę Jones vs. Pavlovich – w porządku?”, to prawdopodobnie odpowiedzą ci, że „tak, w porządku”.

Swoim jednak zwyczajem, Złotousty nieco pomieszał fakty, bo australijska gala UFC 293 odbędzie się w Sydney nie w sierpniu, a 9 września.

Prawdą jest natomiast, iż to właśnie Israel Adesanya jest przymierzany do walki wieczoru, w której miałby skrzyżować rękawice ze zwycięzcą lipcowej konfrontacji Roberta Whittakera z Dricusem Du Plessisem. Jak jednak podkreślił Sonnen, występ Nigeryjczyka w Sydney stoi pod znakiem zapytania, bo nie wiadomo, czy walczący 8 lipca Whittaker i Du Plessis będą w stanie tak szybko powrócić do oktagonu.

Nieukrywający mistrzowskich aspiracji Sergey Pavlovich jest sklasyfikowany na 2. miejscu w rankingu wagi ciężkiej, pod okupującym 1. pozycję Cirylem Gane. Rosjanin może pochwalić się serią sześciu zwycięstw przez nokauty w pierwszych rundach – najlepszą w historii UFC.

Kilka tygodni temu Jon Jones zabrał głos na temat potencjalnej konfrontacji z Sergeyem Pavlovichem, nie przejawiając nią zainteresowania. Podkreślił, że byłaby to walka, w której potencjalne korzyści byłyby relatywnie niewielkie w porównaniu z podejmowanym przezeń ryzykiem. Pomimo tego furtkę do takiego pojedynku pozostawił lekko uchyloną.

– Kto wie? – powiedział wtedy Jones. – Może UFC jednak przyjdzie z odpowiednimi pieniędzmi i doprowadzimy do tej walki z Sergeyem?

Ten sondaż jest zakończony (od 9 miesięcy).

Jon Jones vs. Sergey Pavlovich - kto wygrałby?

Jon Jones
74.48%
Sergey Pavlovich
25.52%

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button