UFC

David Teymur po efektownej walce wypunktował Lando Vannatę

David Teymur i Lando Vannata dali bardzo dobrą walkę w co-main evencie gali UFC 209, zakończoną zwycięstwem tego pierwszego.

David Teymur (6-1) odniósł najcenniejsze zwycięstwo w karierze, na gali UFC 209 w Las Vega wypunktowując Lando Vannatę (9-2).

Vannata rozpoczął pojedynek agresywnie, starając się zamknąć rywala na siatce i czając się na niekonwencjonalne techniki. Atakował kopnięciami na kolano, trafił prześlicznym latającym kopnięciem rodem z capoeiry, a potem naruszył Teymura serią bokserską.

Szwed jednak odpowiedział srogimi kolanami na korpus w klinczu, które wyraźnie zrobiły wrażenie na Amerykaninie. Teymur zaczął atakować frontalnymi kopnięciami na korpus oraz okrężnymi na głowę, które dobrze łączył w kombinacjach z ciosami. Na minutę przed końcem Vannata spróbował uratować się obaleniem, ale Teymur szybko wrócił na nogi i w końcówce trafił jeszcze krótką serią, rzucając rywala na siatkę.

W drugiej odsłonie obaj zawodnicy kontynuowali swoje kickbokserskie popisy. Teymur walczył na wstecznym, ale uderzał częściej. Szczególnie upodobał sobie ataki kolanami w klinczu. Zdzielił też Vannatę przepięknym ciosem supermana, a nawet raz przeniósł na chwilę walkę do parteru. Amerykanin odgryzał mu się ciągłą presją, kopnięciami na kolana oraz ślicznymi kontrami bokserskimi w sytuacjach, gdy Teymur próbował krótkich, dynamicznych szarż.

Trzecia odsłona wyglądała bliźniaczo podobnie z tą różnicą, że Szwed zdołał kilka razy przewrócić Vannatę – choć ani razu nie zdołał utrzymać go na plecach. Amerykanin zanotował kilka przepięknych kontr ciosami po przepuszczeniu ataku Szweda. Cały czas wywierał też presję, ale brakowało mu aktywności – w przeciwieństwie do Teymura, który raz za razem wystrzeliwał z krótkimi atakami.

Ostatecznie wszyscy sędziowie zgodnie wypunktowali walkę dla Szweda, który odnosi trzecie zwycięstwo z rzędu.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button