UFC

Dana White punktował walkę Seana Stricklanda z Dricusem Du Plessisem dla Amerykanina i zabrał głos nt. potencjalnego rewanżu

Głównodowodzący UFC Dana White zabrał głos na temat werdyktu sędziowskiego w walce Seana Stricklanda z Dricusem Du Plessisem na UFC 297.

Sobotnią galę UFC 297 w Toronto zwieńczyło starcie na szczycie wagi średniej pomiędzy stającym do pierwszej obrony pasa Seanem Stricklandem i niepokonanym w oktagonie Dricusem Du Plessisem. Pojedynek okazał się niezwykle wyrównany, a w większości rund różnica między znaczącymi uderzeniami była pomiędzy zawodnikami niewielka.

Po 25 minutach zawodów sędziowie punktowi niejednogłośnie orzekli o zwycięstwie Afrykanera w stosunku 2 x 48-47, 47-48. Stillknocks rozsiadł się tym samym na mistrzowskim tronie kategorii średniej, śrubując swój bilans w oktagonie UFC do 7-0.

Okazuje się tymczasem, że gdyby to zależało do sternika organizacji Dany White’a, to pas mistrzowski pozostałby na biodrach Tarzana. Zapytany bowiem podczas konferencji prasowej po gali, jak punktował walkę, nie pozostawił wątpliwości.

– Zabawne, bo patrzyliśmy właśnie, jak media to punktowały – powiedział Dana. – Przed ostatnią rundą miałem 2-2. Sądziłem, że Strickland wygrał ostatnią rundę. Goście, którzy siedzieli przy tym samym stole, mieli odwrotnie. Tak, bliska walka.

– Sądziłem, że Strickland wyglądał świetnie w dwóch pierwszych rundach. Ten jab był, ku*wa, piękny. W MMA nie widujesz takich jabów. I działały, jak powinny – jego oba oczy były bliskie zamknięcia. W rundach trzeciej i czwartej zwolnił, a Du Plessis nacierał. Zaczął mieszać obalenia i ciosy.

– Miałem remis przed piątą rundą. Sądziłem, że teraz okaże się, kto tego chce bardziej. Obaj trochę podkręcili tempo. To była jedna z tych walk… Jestem też jednak jednym z gości, którzy uważają, że musisz wytargać pas mistrzowi, więc…

Czy tak wyrównane starcie, które dodatkowo zdobyło honory Walki Wieczoru, może zatem oznaczać zestawienie natychmiastowego rewanżu?

– Koniec końców na pewno się jeszcze spotkają, ale nie myślimy teraz o natychmiastowym rewanżu – odparł White.

Po zwycięstwie Afrykaner wyzwał do walki Israela Adesanyę, ale pytany o takie potencjalne zestawienie na okoliczność jubileuszowej gali UFC 300, Dana White nabrał wody w usta. Stwierdził jedynie, że wkrótce ogłosi walkę wieczoru kwietniowej gali w Las Vegas.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

  1. Bardzo wyrównana walka. Mogła pójść w każda stronę.

    Ja Zgadzam się z Whitem. Dwie pierwsze rundy dla Seana, dwie następne dla Dricusa. Runda 5 miała być decydująca i jak dla mnie wygrał ją Strickland.

    Jednakże ręki sobie za to uciąć nie dam i jestem otwarty na inne punkty widzenia.

Dodaj komentarz

Back to top button