Polskie MMAUFC

Czy wygrałby z Mateuszem Gamrotem? Jednoznaczna deklaracja Borysa Mańkowskiego!

Borys Mańkowski opowiedział o idącym jak burza w UFC Mateuszu Gamrocie, długo nie zastanawiając się też nad pytaniem, czy sam pokonałby kompana.

Goszcząc w magazynie Cage promującym jego październikowe starcie z Normanem Parke’iem na Fame MMA 11, Borys Mańkowski opowiedział między innymi o przegranym kilka lat temu starciu z Roberto Soldiciem, wyjaśniając, dlaczego głosy, wedle których Chorwat „odebrał mu duszę”, nie mają pokrycia w rzeczywistości.




W magazynie poruszono też wątek przyjaciela i wieloletniego klubowego kolegi Diabła Tasmańskiego Mateusza Gamrota, który może pochwalić się serią dwóch efektownych zwycięstw w UFC.




Mańkowski nie szczędził komplementów Gamerowi, podkreślając, że treningi w American Top Team na Florydzie kapitalnie budują pewność siebie kudowianina, nieodstającego poziomem od najlepszych na świecie.

Zapytany z kolei o potencjalną walkę Mateusza Gamrota z Kasjuszem Życińskim, poznaniak podszedł do tematu z rezerwą, zwracając uwagę, że po pierwsze – pojedynek ten jest nierealny, bo Gamer bije się teraz z najlepszymi w UFC, a po drugie wynik takiej walki byłby oczywisty.

– Gamer z kimkolwiek by się nie bił, to jestem przekonany o jego zwycięstwie – powiedział Borys. – Musi wygrywać. Dla mnie zawsze było tak, że Gamer musi wygrywać, wszystko musi wygrywać.

– Pamiętam, jak byliśmy na UFC po raz pierwszy, gdzie, jak wszyscy wiemy – jeżeli wiemy – sędziowie go oszukali i zmazali jego nieskazitelny rekord. Powinien być do dzisiaj nieskazitelny.



– Czekam wtedy na wynik tamtej walki (z Guramem Kutateladze). Była taka generalnie w miarę bliska, ale jednak na stronę Gamera, o czym się wypowiedzieli wszyscy. Siedzę sobie na klatce i myślę: „Uff, ale ciężko było, ale jest wygrana, dobrze”.

– I nagle jak usłyszałem, że przegrał, to było coś takiego, czego nigdy nie byłem nawet sobie w stanie wyobrazić – że Gamer przegrywa. Dla mnie Gamer nigdy nie powinien przegrać niczego.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Pytani wielokrotnie w przeszłości o potencjalne starcie, Diabeł Tasmański i Gamer jak jeden mąż twierdzili, że jest ono w zasadzie nierealne, bo musieliby otrzymać za nie górę pieniędzy.

Jednak zapytany o to, kto wyszedłby obronną ręką z takiej hipotetycznej walki, Borys długo się nie zastanawiał.

– Gamer! – szybko odpowiedział. – Gamer by wygrał. Gamer to jest, człowieku, tygrys. Mało tego, będzie przyszłym mistrzem UFC, więc… Kiedyś jeszcze byłoby to wyrównane i tak dalej, ale chłop naprawdę zapierdziela jak porąbany.




– I to nie chodzi nawet tylko o zapierdzielanie, tylko o talent do tego rozwoju. On się naprawdę rozwija. Jest turbo.

Po rewanżu z Normanem Parke’iem, który odbędzie się na bokserskich zasadach, ale w rękawicach od MMA i na dystansie jednej 15-minutowej rundy, Borys Mańkowski zamierza powrócić pod sztandar KSW. Wydaje się, że rozpędzony serią trzech zwycięstw poznaniak jest murowanym kandydatem do walki o tytuł mistrzowski wagi lekkiej z Marianem Ziółkowskim.

Mateusz Gamrot celuje w powrót do oktagonu UFC w okolicach grudnia. Mierzy w rywala z czołowej piętnastki kategorii lekkiej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

https://www.youtube.com/watch?v=uUDYAKZa-Rw

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button