UFC

„Czasami wygląda, jakby nie chciał być w klatce” – Jiri Prochazka o występie Jana Błachowicza z Alexem Pereirą

Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jiri Prochazka zabrał głos na temat starcia Jana Błachowicza z Alexem Pereirą oraz swojej walki z Brazylijczykiem.

Tu i ówdzie pojawiają się głosy, iż po jednym li tylko zwycięstwie w kategorii półciężkiej – pokonał niejednogłośną decyzją Jana Błachowicza podczas niedawnej gali UFC 291 w Salt Lake City – były czempion 185 funtów Alex Pereira nie powinien walczyć o pas.

Jednak do głosów tych nie przyłącza się rozdający swego czasu karty w wadze półciężkiej Jiri Prochazka, który spodziewa się, że to właśnie jego starcie z Brazylijczykiem zakończy bezkrólewie, jakie nastało w 205 funtach po abdykacji Jamahala Hilla.

– Dla mnie to bez znaczenia (że wygrał tylko jedną walkę w wadze półciężkiej) – powiedział Czech na kanale The AllStar. – Był na szczycie wagi średniej, więc zasługuje na wysokie miejsce w kategorii półciężkiej.

– A do tego pokonał Jana Błachowicza. Nie było to może takie zwycięstwo na sto procent, ale w porządku. Pokonał go. Teraz więc walka o pas.

Denisa potwierdził, że gdyby to Cieszyński Książę wyszedł z walki z Poatanem obronną ręką, z Polakiem właśnie stanąłby do mistrzowskiego boju.

Zapytany zresztą, kogo uważa za groźniejszego przeciwnika – Pereirą czy Hilla – Prochazka nawiązał do Błachowicza i jego nierównej ostatnimi czasy formy.

– Wszystko zależy, jaki dany gość da występ – powiedział. – Tak samo było z Janem Błachowiczem. Wszyscy pytali mnie, na kogo stawiam – na Jana, czy na Pereirę.

– Odpowiadałem, że jeśli Jan będzie miał świetny dzień, jeśli będzie skupiony jak z Reyesem czy z kimś innym, to… Czasami daje niesamowite walki, ale czasami wygląda jakby nie chciał być w klatce. Wszystko kwestia dyscypliny i oceny.

– Nie chcę więc mówić, kto jest lepszy – Jamahal czy Pereira. Uważam, że Pereira ma lepszą technikę, ale Jamahal ma smykałkę do trafiania w punkt. Trochę gorsze cardio od Pereiry. Nie chcę jednak tego oceniać. Koniec końców, myślę, że Pereira będzie lepszy, ale kto wie. To MMA. Wszyscy mogą wygrać. Szanuję wszystkich.

Jiri Prochazka przebywa obecnie w Tajlandii, gdzie szlifuje formę przed powrotem. Spodziewa się, że do mistrzowskiego starcia z Alexem Pereirą dojdzie w październiku, listopadzie lub grudniu.

– Aby walczyć z nisko opuszczonymi rękami, musisz mieć odpowiednią czutkę – ocenił styl walki Brazylijczyka. – I on to ma. Uważam, że ma jedną z najlepszych stójek w wadze średniej i może półciężkiej. Zobaczymy.

– Ale tutaj jestem ja. Jestem gotowy. Jak zawsze. Zrobię wszystko, aby wygrać. Jeśli będę musiał się zmienić w ten czy inny sposób, zrobię to. Jak z Gloverem – jeśli będzie trzeba udusić, uduszę. Bez znaczenia. Kwestia dostosowania się.

– W tej walce chcę jednak pokazać światu, że stójka to moja domena, że to ja jestem tam najlepszy w kategorii półciężkiej.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button